Najpierw słowne przepychanki nad projektem uchwały dotyczącej współfinansowania remontu drogi wojewódzkiej, a potem awantura zakończona opuszczeniem sali obrad przez wójta i grupę radnych, tak właśnie zakończyła się ostatnia sesja w Ciechocinie. Opozycyjni radni nie zamierzają odpuszczać wójtowi
Poczatek sesji upłynał w spokojnej atmosferze. Do przerwy, radni goscili przedstawicieli policji, którzy opowiadali o budowanej przez siebie mapie zagrozen.
Pierwsze zgrzyty pojawiły sie kiedy przystapiono do punku obrad, który zakładał rozpatrzenie uchwały o udzieleniu pomocy rzeczowej i inansowej dla Województwa Kujawsko-Pomorskiego. Pomoc o której mowa, polegac ma na dołozeniu z kasy gminy, połowy kosztów remontu, niespełna 300 m drogi wojewódzkiej przechodzacej przez gminna wies.
– Po przeprowadzeniu wstepnego rozpoznania i dyskusji ustalono, ze Urzad Marszałkowski nie ma srodków, zeby ta droge zrobic bez naszego wsparcia – mówił wójt Jerzy Cieszynski. – Taka jest prawda, ze to jest perspektywa od 5 do 10 lat. Nie chcemy jej robic na całej długosci, chodzi nam o zakret na wjezdzie do Ciechocina. Z naszej strony musielibysmy wyłozyc 50 proc. kosztów.
W uchwale, wkład ten wstepnie oceniono na 350 tys. zł, ale wójt przekonywał, ze według jego rozeznania w tym roku ceny asfaltu innych komponentów sa nizsze i dlatego koszty budowy dróg powinny byc w tym roku mniejsze o 20 do 25 proc. w stosunku do roku ubiegłego.
– Ja też jestem zwolennikiem wyremontowania tego zakrętu – mówił radny Karol Majewski. – Codziennie tam jeżdżę i kilka razy miałem niebezpieczne sytuacje. Uważam, że remont w tym miejscu by się przydał, ale są to duże kwoty, które dołożylibyśmy Urzędowi Marszałkowskiemu. To są duże pieniądze jak na nasz budżet. W dokumentach przed sesją otrzymaliśmy gołą uchwałę, którą mamy przegłosować. Szczerze mówiąc, nie wiadomo na czym tu się oprzeć. W jaki sposób zostały zabezpieczone pieniądze na ten cel? Czy będzie na to zaciągany kredyt? My tak naprawdę nic nie wiemy, żeby decydować. To nie jest inwestycja za 20 tys. zł więc prosiłbym o więcej szczegółów.
– Przed chwilą pan wójt mówił, że nie będzie robił prezentów szpitalowi powiatowemu, a teraz robimy za 350 tys. prezent województwu – mówił radny Łukasz Wierzbowski. – Te 350 tys. będzie pokryte z kredytu bankowego. A czemu nie wziąć tych pieniędzy i nie pobudować kilometra koło mnie, gdzie jest 30 gospodarstw?
Radni opozycyjni zaproponowali, żeby tą sprawę przedyskutować na komisjach, bo mają jeszcze sporo pytań i wątpliwości. Złożyli do przewodniczącej rady wniosek o cofnięcie tej uchwały do komisji.
– W tym temacie nie było żadnych dyskusji, na żadnej komisji – irytował się Stanisław Ziętarski. – Nie mamy w tym temacie żadnej wiedzy. – Wydaje mi się, że macie, ale na użytek tego dzisiejszego spotkania, usiłujecie tu wywoływać indiański dym – odparował wójt Cieszyński. – Te drogi które przechodzą przez gminę Ciechocin, to są marszałka, wojewody, czy nasze? Nauczmy się patrzeć globalnie! To ja, jako wójt, mam czekać 10 lat, patrzeć na kolejne niebezpieczeństwa, bo to nie jest moje? Przez tą inwestycję, nie będą zagrożone inne inwestycje drogowe w gminie, a może się już taka okazja na remont tej drogi nie trafić.
– To skandal, żeby 282 m drogi robić za przeszło 300 tys. ! – dowodzili radni.
Opozycyja dążyła do przegłosowania wycofania uchwały z porządku obrad, co się nie udało.
Ostatecznie uchwała o wsparciu dla województwa przeszła, mimo oporu opozycji.
Po burzy nad tematem drogi wojewódzkiej, zapanował względny spokój, który trwał do momentu, kiedy to pod koniec sesji głos zabrać chciał wicestarosta Franciszek Gutowski.
Sprzeciwił się temu gwałtownie wójt Jerzy Cieszyński, twierdząc, że głos zabrać mogą radni i zaproszeni goście, a wicestarosty nikt nie zapraszał.
Mimo sprzeciwu wójta, przewodnicząca rady Aneta Pietrzak zdecydowała udzielić Gutowskiemu głosu. Wójt próbował jej to wyperswadować na tyle natarczywie, że przewodnicząca poczuła się szykanowana. Nie ugięła się jednak pod presją i głosu Gutowskiemu udzieliła. W tym momencie wójt wraz z grupą radnych wyszedł z sali obrad.
(magbet)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Kolejny przypadek w tej gminie, kiedy zostają wydane pieniądze na kosztorysy, analizy finansowe itp, a w efekcie nic dalej w temacie się nie dzieje. Rada nie widziała kosztorysu za ponad 20 tys. a pomysł współfinansowania drogi wojewódzkiej został zawieszony do odwołania... Ale "kto bogatemu zabroni"... :) Widocznie na nic ważniejszego nie potrzeba pieniędzy.
A teraz 200 tys na drogę w gminie Obrowo. Może Wójt zajmie się w końcu gminą Ciechocin a nie trwoni nasze pieniądze na obce drogi i imprezy!!!