Reklama

Będzie „dobre życie” w Golubiu-Dobrzyniu

20/05/2022 13:42

11 radnych zdecydowało o tym, że miasto Golub-Dobrzyń przystąpi do Międzynarodowego Stowarzyszenia „Cittaslow – Międzynarodowa Sieć Dobrego Życia”. Troje radnych miało wątpliwości. Czy miasto skorzysta z nowej formy promocji i pozyska pieniądze? Czas pokaże.

Jednym z punktów ostatniej sesji Rady Miasta Golubia-Dobrzynia była uchwała dotycząca przystąpienia do Międzynarodowego Stowarzyszenia „Cittaslow – Międzynarodowa Sieć Dobrego Życia”. Organizacja – ruch powstała w 1999 roku we Włoszech. Jej celem jest oparcie się globalizacji i homogenizacji miast poprzez popieranie różnorodności kulturalnej, ochronę środowiska naturalnego, promocję tradycyjnych lokalnych produktów oraz dążenie do poprawy jakości życia. Inspiracją dla ruchu jest organizacja Slow Food. Pełne członkostwo w Cittàslow dostępne jest tylko dla miast o populacji poniżej 50 tysięcy mieszkańców, które popierają i wdrażają cele Cittàslow.

Radny Krzysztof Skrzyniecki w dyskusji nad uchwałą przytoczył wyniki badań – raportu „Korzyści z przynależności do sieci Cittaslow w opinii mieszkańców miast członkowskich” przeprowadzonego wśród mieszkańców miast należących do stowarzyszenia Cittaslow.

– Przystąpienie miasta do organizacji jest działaniem czysto promocyjnym – podkreślił na sesji radny Skrzyniecki. – Natomiast opinie mieszkańców wskazują na brak znaczących efektów jakie zakładane są w dokumentach i strategiach. Nasze przystąpienie na pierwszy rzut oka kosztuje 10 tysięcy złotych. Ja myślę, że dla mieszkańców, jeśli chcieliby coś odczuć, to te pieniądze można byłoby przeznaczyć na np. stacje rowerowe lub wkład do tężni. To mieszkańcy by odczuli. 90 procent mieszkańców miast uczestniczących w tym projekcie nie jest zadowolonych z przynależności do niego.

Także radna Dominika Piotrowska wątpi w sens przynależności do organizacji.

– Moim zdaniem jedyną gwarantowana korzyścią przynależności do włoskiego stowarzyszenia jest korzystanie z pomarańczowego logotypu, którego centralnym punktem jest ślimak – dodała radna Piotrowska. – Wchodzenie do tego stowarzyszenia nie ma sensu. Uważam, że za te 10 tysięcy złotych rocznie możemy realnie zmienić życie naszych mieszkańców, np. zakupić rowery czy leżaki na letnie kino. Żadne miasto województwa kujawsko-pomorskiego nie przystąpiło do organizacji, więc chyba jakiś powód tego jest. Moim zdaniem promować możemy się za darmo, np. uczestnicząc w wojewódzkim projekcie „Eskapada”, który odbył się w zeszłym tygodniu. Nasze miasto w nim nie uczestniczyło, tylko Zamek Golubski, ale jest to darmowa forma promocji i zachęcenia turystów do odwiedzania. Nie korzystamy z darmowych rzeczy, a chcemy wpłacać pieniądze do Włoch.

Burmistrz Mariusz Piątkowski odpowiedział na wątpliwości radnych.

– Należąc do stowarzyszeń czy organizacji, zawsze trzeba płacić składki – mówił burmistrz Piątkowski. – Nawet w Unii Europejskiej kraje wpłacają składki do wspólnej kasy i z tych składek poczynione są inwestycje. Rzeczywiście w naszym województwie żadne miasto nie dołączyło do Cittaslow, ale w warmińsko-mazurskim jest ono bardzo popularne. Mam wrażenie, że podobnie będzie w Kujawsko-Pomorskim, za naszą sprawą. W Lidzbarku Welskim są inwestycje wsparte przez stowarzyszenie. Podoba mi się idea funkcjonowania samorządu, zrównoważonego działania, w sposób poukładany, przemyślany. Żeby do tego stowarzyszenia wstąpić, nie jest to łatwe, jest to pewien proces.

Wiceburmistrz Róża Kopaczewska podkreśliła, że dla niej wyniki badania, które przytoczył radny Skrzyniecki, są nieadekwatne. Dodała, że do organizacji w Polsce należy 35 miast i w ciągu roku może przystąpić tylko kilka nowych.

– Do stowarzyszenia przynależy 260 miast, w tym 35 polskich miejscowości – wyjaśniała na sesji Agnieszka Boruszkowska, urzędniczka odpowiedzialna za przystąpienie miasta do organizacji. – 26 miast jest zlokalizowanych w województwie warmińsko-mazurskim. Organizacja w Polsce działa od 15 lat, żadne miasto w tym czasie z niej nie wystąpiło. Władze włoskie ograniczyły możliwość przystąpienia do niej tylko 2 miastom z Polski. Są to miasta historyczne, związane z turystyką. Jeśli chodzi o korzyści to 20 procent składek przekazywane jest do Włoch, reszta zostaje w kraju, zostaje rozdysponowana na wspólne projekty rozwoju. Jeśli chodzi o możliwość pozyskania finansów, to znalazłam informację, że samorządy zrzeszone w sieci uzyskały w 2016 roku 86 milionów złotych, z czego 20 milionów trafiło do Lubawy. Finanse pochodziły też z Unii Europejskiej, projekty finansowały rewitalizacje obiektów.

Radny Konrad Zaporowicz zacytował fragment wpisu ze strony internetowej Nowego Miasta Lubawskiego informujący o korzyściach z przynależności do Cittaslow.

– „Wymiernym efektem przystąpienia Nowego Miasta Lubawskiego do „sieci miast dobrego życia” jest ponadlokalny program rewitalizacji, z którego zrealizowana została modernizacja Miejskiego Centrum Kultury, realizowana jest rewitalizacja dawnego kościoła ewangelickiego i przestrzeni nowomiejskiego Rynku” – zacytował radny Zaporowicz. – „Z tego programu rewitalizowany będzie również Park Miejski i Ogród Róż. Dofinansowanie tych działań sięga blisko 16 milionów złotych”.

W głosowaniu nad uchwałą wzięło udział 14 radnych. 11 radnych zagłosowało za przystąpieniem do Cittaslow, 3 było przeciw – Dominika Piotrowska, Franciszek Jagielski oraz Krzysztof Skrzyniecki. Najbliższym geograficznie Golubiowi-Dobrzyniowi miastem, które należy do Cittaslow jest Nowe Miasto Lubawskie.

Szymon Wiśniewski, fot. Cittaslow/archiwum

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Golub-cgd.pl




Reklama
Wróć do