Choinka tylko z legalnego źródła

W okresie przedświątecznym obserwujemy wzmożoną sprzedaż choinek naturalnych, które są jednym z symboli Bożego Narodzenia. Niestety nie zawsze sprzedawcy drzewek oferują klientom choinki pochodzące z legalnego źródła. Dlatego podczas ich kupna warto sprawdzić pochodzenie naszego drzewka

W okresie przedświątecznym wielu z nas decyduje się na zakup naturalnych choinek. Jako jeden z symboli świąt Bożego Narodzenia w naszym kraju cieszą się one szczególną popularnością i większość z nas nie wyobraża sobie domu bez magii, jaką tworzy przystrojona choinka. Należy jednak pamiętać, że pozyskanie świątecznego drzewka w nielegalny sposób, może skutkować poważnymi konsekwencjami prawnymi, takimi jak grzywna w wysokości do 5000 złotych czy nawet kara ograniczenia wolności.

Nie zawsze oferowane w sprzedaży drzewka będą pochodziły z lasu. Zdarza się, że są one pozyskiwane nielegalnie, w wyniku kradzieży z prywatnych choinkowych plantacji. Prawo przewiduje konsekwencje za kradzież choinek poza lasem.

– Musimy być też świadomi, że pozyskiwanie choinek na własną rękę w nielegalny sposób jest karalne – podkreślają policjanci. – Na odpowiedzialność prawną narazimy się, jeśli zdecydujemy się na nielegalną wycinkę choinki w lesie. Może nam wówczas grozić grzywna w wysokości do 5000 zł lub kara ograniczenia wolności, a w przypadku dopuszczenia się przestępstwa nawet do 5 lat więzienia. Dodatkowo jeśli skradzione drzewo nie zostało odebrane, sąd orzeka obowiązek zapłaty jego równowartości. Nie tylko wyrąb choinki czy jej zabranie z lasu jest nielegalne. Gałęzie, korzenie i krzewy – ich zabieranie też jest zabronione. Odpowiedzialność spada również na tych, którzy je nabywają.

Większość nadleśnictw wskazuje miejsca sprzedaży choinek z Lasów Państwowych, pozyskanych z plantacji choinkowych. Kupując drzewko w innych punktach sprzedaży, zawsze pytaj o jego pochodzenie. Pamiętajmy również o tym, aby wybierając się samochodem po choinkę, przygotować się do jej bezpiecznego przewiezienia do domu.

Opr. (Szyw)

Fot. KPP