
Stowarzyszenie Obrońców Zwierząt „Przyjazna Buda” w sobotę 22 sierpnia na pikniku organizowanym wspólnie z Fabryką Kultury i Urzędem Miasta Golubia-Dobrzynia będzie zachęcać mieszkańców do adopcji bezdomnych zwierząt
Wśród atrakcji, jakie przewidziano, są m.in. konkursy dla dzieci, pokaz psiego sportu, tzw. agility, stoisko z rękodziełem, z którego dochód ze sprzedaży zostanie przekazany na opiekę nad zwierzętami.
Stowarzyszenie to grupa kilkunastu, w większości pracujących osób, działających na rzecz bezdomnych zwierząt. Działa od maja 2013 roku. Zaczęło się od opieki nad psami, które trafiały do przytuliska, działającego na terenie miejskiej oczyszczalni ścieków i szukania im domów. Z powodów formalnych przytulisko zakończyło w tym roku działalność, psy, których nie udało się wyadoptować, trafiły do Schroniska „Zielone Pole” w Ostrowitem. Nie oznaczało to jednak końca działalności „Przyjaznej Budy”.
– Nasza działalność ma inny charakter, niż działalność schroniska – wyjaśnia prezes zarządu stowarzyszenia Monika Dunajska. – Finansujemy działalność ze składek członkowskich i wpłat osób, którym nieobojętny jest los zwierząt. Organizujemy zbiórki karmy. W internecie wystawiamy tzw. bazarki, z których dochód przeznaczamy na karmę czy opiekę weterynaryjną. Zwierzętom, które do nas trafiają, staramy się jak najszybciej znaleźć dobry dom. Leczymy je, jeśli tego wymagają, szczepimy i kastrujemy, ale przede wszystkim zależy nam na tym, żeby psy i koty znalazły szybko odpowiedzialnych opiekunów.
Wolontariusze ze stowarzyszenia korzystają z tzw. domów tymczasowych, w których zwierzęta mogą przebywać do czasu znalezienia domu stałego, gdzie są socjalizowane, czyli przyzwyczajane do kontaktów z człowiekiem, załatwiania potrzeb w określonym miejscu, uczone pożądanych zachowań. – Mamy takich domów za mało – przyznaje Monika Dunajska. – Podejmując się „tymczasowania” trzeba liczyć się z tym, że szukanie domu stałego dla psa czy kota może zająć trochę czasu. I to chyba najbardziej ludzi przeraża. Ale namawiamy do tego, żeby wspomóc nas w ten sposób. Z domem tymczasowym zawsze podpisujemy umowę, w której zobowiązujemy się – w razie potrzeby – do pokrycia kosztów karmy, leczenia podopiecznego. Aktywnie też szukamy domu stałego. Jeśli ktoś chciałby dać naszym podopiecznym dom tymczasowy, ma do tego warunki, umie postępować ze zwierzętami, ale boi się, że np. nie podoła finansowo, zachęcamy do zgłoszenia się do nas. Zapewniamy pełne wsparcie, także finansowe, wymagamy tylko odpowiedzialności i zajęcia się powierzonym zwierzęciem w sposób, jaki tego potrzebuje.
Adopcje to nie jedyna działalność, jaką prowadza członkowie stowarzyszenia. Aktywnie włączają się w promocje kastracji i sterylizacji zwierząt, jako jedynemu sposobowi na ograniczenie ich bezdomności. Uczą najmłodszych postępowania ze zwierzętami, wyjaśniają, jak należy o nie dbać, czego robić nie wolno. Organizują spotkania z uczniami szkół, informacje o ich działalności i pieski do adopcji można spotkać przy okazji imprez, takich jak Dzień Dziecka, organizowany w mieście w tym roku.
– Mamy w tej chwili po opieką 7 kotów i jedną suczkę. Ale są też pewne psy w potrzebie, dla których także pilnie szukamy domów. Zachęcamy do ich adopcji – mówi Monika Dunajska.
Domu szukają wszystkie zwierzęta, których fotografie zamieściliśmy obok tekstu. Adopcja jest bezpłatna, trzeba natomiast podpisać umowę adopcyjną ze stowarzyszeniem, w którym znajduje się m.in. zobowiązanie do kastracji lub sterylizacji zwierzęcia w odpowiednim wieku. Stowarzyszenie pokrywa połowę kosztów takiego zabiegu. Chętni do przygarnięcia jednego z podopiecznych „Przyjaznej Budy” mogą kontaktować się z prezes Moniką Dunajską pod numerem tel. 888 380 401. Kontakt możliwy jest też przez stronę internetową: www.facebook.com/StowarzyszeniePrzyjaznaBuda/. Tam też nasi Czytelnicy znajdą informacje o organizowanych imprezach, zbiórkach i aktualnie szukających domów zwierzętach.
(ab)
Fot. Monika Lüdtke,
Stowarzyszenie
„Przyjazna Buda”
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie