Drogi kontra świetlica - dyskusja we wsi Piórkowo

Żywa dyskusja pojawiła się podczas poniedziałkowego zebrania sołeckiego wsi Piórkowo. Wójt gminy Radomin spotkał się z mieszkańcami tego sołectwa 13 lutego w sali Domu Kultury w Radominie, by skonsultować przyszłe inwestycje. Na szali stanęły drogi we wsi i świetlica

Na zebranie przybyli wójt Piotr Wolski, przewodniczący rady gminy Janusz Wiwatowski, p.o. kierownika Samorządowego Zakładu Budżetowego Janusz Malinowski oraz mieszkańcy wsi Piórkowo, w tym radny Wojciech Krzykowski i sołtys Jerzy Silkowski, a także pracownicy urzędu. Spotkanie rozpoczęło się w spokojnej atmosferze. Po przedstawieniu przez Janusza Malinowskiego inwestycji z 2016r. zrealizowanych w Piórkowie oraz prezentacji inwestycji z całej gminy w wykonaniu Piotra Wolskiego nadszedł czas na konsultacje.

– Do końca kadencji chciałbym dokończyć modernizację dróg. Gmina się bardzo dobrze rozwija. Udaje nam się pozyskiwać dużo środków unijnych, w dużej mierze dzięki dobrej współpracy z radnymi i skuteczności pracowników urzędu – mówi Piotr Wolski. – Piórkowo zostało wpisane do programu rewitalizacji gminy Radomin. Możemy dużo zrobić w ramach tego programu – wyjaśnia.

Podczas mowy o planowanych do przebudowy drogach mieszkańcy stanowczo domagali się remontu większej ilości odcinków. Niektórzy twierdzili, że w ciągu kadencji Piórkowo bywało pomijane w sprawach inwestycji drogowych. Wójt zapewnił ich jednak o tym, że spotkanie jest właśnie po to, by mogli przedstawić swoje potrzeby.

– Potrzebuję prawdziwego punktu widzenia pochodzącego od was, mieszkańców – dodał włodarz gminy.

Pomiędzy zebranymi wywiązała się żywa dyskusja o odcinkach we wsi, które powinny zostać zmodernizowane. Wątki dróg były przeplatane z rozmowami o innej inwestycji. Piotr Wolski pytał zebranych o to, jak zagospodarować działkę w centrum wsi. Mieszkańcy byli w tym zgodni. Na pytanie o charakter zabudowań na działce, czy ma to być kompleks biesiadny z domkami, miejscami na grilla itp., czy lepsza jest świetlica, wybrali świetlicę. Wójt uprzedził jednak, że mają wybór pomiędzy świetlicą a drogami. Zebrani domagali się innej opcji. Zależy im zarówno na świetlicy, której brakuje w Piórkowie, jak i na lepszej jakości drogach. Bardziej obawiają się sytuacji z drogami.

– Nie chcemy jeździć po błocie – twierdzą mieszkańcy Piórkowa. – Inne wsie mają i drogi i remizy, a u nas musi być wybór. Czy w Kamionce musieli wybierać? – pytali.

– Tak, tam też musieli wybrać pomiędzy modernizacją drogi, a remontem świetlicy. – odpowiada Piotr Wolski. – Wybrali wtedy świetlicę, ale pod warunkiem, że w następnym roku weźmiemy się za drogę. Zgodziłem się na taki układ.
Po wymianie zdań uczestnicy spotkania doszli do porozumienia. Inwestycję związaną ze świetlicą można rozłożyć w czasie, więc priorytetem pozostały drogi. Mieszkańcy Piórkowa zdecydowali, że pierwsze do zrobienia będą drogi, a w międzyczasie gmina będzie pracować nad możliwością budowy świetlicy.

Do rozwiązania pozostał spór mieszkańców o to, które odcinki zmodernizować. Wiele osób podawało swoje propozycje, ale najwięcej emocji wzbudził dylemat, w którą stronę od figury Matki Boskiej należy poprowadzić nową drogę. Zebrani dyskutowali też o szerokości odcinków. Pojawiły się wstępne ustalenia, które będzie trzeba jeszcze przedyskutować. Podczas całego spotkania mieszkańcy pytali m.in. o drogę z Piórkowa na Ugoszcz, która ma być objęta programem rewitalizacji.

Jak twierdzi radny Wojciech Krzykowski, wszystkie drogi są w jakimś stopniu potrzebne, ponieważ wszyscy korzystają z różnych odcinków w podobnym stopniu.

– Piórkowo ma dobrego radnego i równie dobrego sołtysa, którym zależy, aby rozwiązania dla wsi zadowoliły mieszkańców – twierdzi Janusz Wiwatowski. – Najważniejsze są drogi, kwestia ich szerokości pozostanie dla geodetów. Świetlica natomiast jest do załatwienia, ale nie od razu, ponieważ wszystkie procedury będą musiały nastąpić w ciągu 3 lat. Są maszyny do naprawy dróg, a operatorzy będą szkoleni. Materiał jest dostępny, a przede wszystkim są finanse, więc chcemy zadziałać. Będziemy się starać i czekamy na dopisujące warunki pogodowe.

Tekst i fot.
Daria Szpejenkowska