
Drużyna EnDo Golub-Dobrzyń zakończyła rok bardzo udanym startem w biegu Garmin Ultra Race w Gdańsku.
Jak co roku, Garmin Ultra Race w Gdańsku to dla Piotra Piskorskiego z EnDo Golub-Dobrzyń ostatni bieg ultra w roku. To był piąty raz, kiedy stanął na starcie dystansu 52 km, wiec trasę zna bardzo dobrze.
- Garmin Ultra Race Gdańsk to świetnie zorganizowana impreza biegowa, składająca się z trzech biegów w Myślenicach, Radkowie i Gdańsku. Tam zawsze jest niesamowity klimat. W tym roku nie było śniegu, za to trochę błota i te górki nad morzem są bardzo wymagające, ale najważniejsi są ludzie, biegacze, którzy tworzą ten klimat. W tym roku nie byłem sam, miałem przyjemność biec z Mariuszem Foksińskim i Natalią Krępeć z naszej drużyny EnDo Golub-Dobrzyń, którzy pierwszy raz startowali na dystansie ultra - podjęli się tego trudnego wyzwania i spełnili swoje marzenie, stając się ultrasami. Mariusz, Natalia, to wielka przyjemność móc z wami wspólnie pokonać dystans 52 km.
Razem wystartowaliśmy i razem wbiegaliśmy na metę. Wyrazy szacunku i uznania dla was za podjęcie wyzwania, do którego tak intensywnie się przygotowywaliście. Niełatwo jest wystartować w ultra, a jeszcze trudniej go ukończyć, pokonując po drodze przeciwności trasy i swoje również. Coraz więcej biegaczy w naszej drużynie dołącza do grona maratończyków, ale też do grona biegaczy ultra, z czego bardzo się cieszę. Trasę pokonaliśmy w czasie 06:20:13 i jest to świetny wynik, patrząc na skalę trudności. Organizacja to oczywiście bardzo wysoki poziom, trasa bardzo dobrze oznaczona, wspaniali wolontariusze, bogate punkty odżywcze, piękny medal i oczywiście klimat, który na Garminie jest wyjątkowy – relacjonuje Piotr Piskorski z EnDo.
Ostatni rok był bardzo udany dla drużyny EnDo Golub-Dobrzyń, która już szykuje się na następne starty w 2025 r.
(red.), fot. nadesłane
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie