Gigantyczny pożar w Bielsku

W zeszły piątek w Bielsku koło Kowalewa Pomorskiego wybuchł pożar dużego budynku – dawnego kurnika. Na szczęście nikt nie ucierpiał, ale straty zostały wycenione na ponad 800 tys. zł.

– Bezpośrednio zagrożony był budynek garażowy, dobudowany do obiektu, natomiast pośrednio zagrożony był budynek mieszkalny i inwentarski – opowiada młodszy brygadier Karol Cachnij z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Golubiu-Dobrzyniu. 
Na miejsce przybyła policja, która zablokowała jeden pas ruchu na drodze powiatowej. Strażacy podali kolejne prądy wody na palący się budynek oraz w obronie pozostałych zabudowań. Pożar widoczny był z odległości kilku kilometrów. 

– Intensywność spalania była bardzo duża, a ogień szybko się rozprzestrzeniał, obejmując cały budynek – dodaje mundurowy. – W obiekcie znajdowały się butle z gazem propan-butan, które ratownicy, zabezpieczeni w sprzęt ochrony dróg oddechowych, schłodzili i ewakuowali na zewnątrz budynku. 

Zastępy straży pożarnej miały również za zadanie zbudowanie punktu czerpania wody w stawie znajdującym się obok obiektu, przy użyciu pomp oraz dowożenie wody z hydrantu. Po stłumieniu płomieni oraz zatrzymaniu rozwoju pożaru strażacy przystąpili do dogaszania oraz rozbiórki pozostałości dachu. 

Jako pierwsza na miejsce zdarzenia przybyła jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej z Kowalewa Pomorskiego. W akcji brali też udział strażacy z Państwowej Straży Pożarnej z Golubia-Dobrzynia oraz z Komendy Wojewódzkiej PSP z Torunia i OSP z Wielkiego Rychnowa, Pluskowęs, Sierakowa, Lipienicy, Elgiszewa. Łącznie 15 zastępów. 

Ponadto na miejsce przybył Komendant Powiatowy PSP w Golubiu-Dobrzyniu, grupa operacyjna Kujawsko-Pomorskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP w Toruniu oraz grupa dochodzeniowa Komendanta Powiatowego Policji w Golubiu-Dobrzyniu.
Strażacy wycenili straty na ponad 800 tysięcy złotych. Przyczyny pożaru są ustalane. 
 

(szyw)
fot. PSP