Stało się to, czego można było się domyślać. Remont „drogi kowalewskiej” przesunie się na skutek zbyt wysokich, w stosunku do budżetu drogowego, stawek podyktowanych przez firmy startujące w przetargu.
Po wspólnej inicjatywie samorządowców województwa, powiatu oraz gmin udało się zdobyć pieniądze najpierw na opracowanie dokumentacji modernizacji szosy kowalewskiej, a następnie na jej budowę. Ogłoszono przetarg, który przyniósł niesatysfakcjonujące rezultaty. Wprawdzie do przetargu stanęło pięć firm, ale każda z nich zaoferowała bardzo kosztowne oferty. 8 lutego Zarząd Dróg Wojewódzkich unieważnił postępowanie przetargowe. Powód był prozaiczny – drogowcy przewidzieli na wykonanie prac wiele mniej pieniędzy niż zażyczyły sobie firmy.
– Zdecydowaliśmy się powtórzyć niezwłocznie postępowanie przetargowe. Zależy nam na rozpoczęciu tego zadania, ale po pierwszym przetargu uznaliśmy, że stawki oferowane przez zainteresowane podmioty są zbyt wysokie. W nowym ogłoszeniu wprowadziliśmy kilka zmian, które mogą skłonić do złożenia ofert przez większą liczbę podmiotów – mówi Michał Sitarek z ZDW w Bydgoszczy.
Pierwszy przetarg ogłoszono 29 grudnia, a unieważniono 8 lutego. Modernizacja może więc opóźnić się właśnie o około miesiąc – dwa.
(pw)
fot. archiwum
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie