Mały mostek zaprasza

Od czwartku 16 marca można przedostać się przez Drwęcę małym mostkiem. Pomarańczowy wybija się na tle rzeki.

Zakład Ślusarski Dariusza Langowskiego – wykonawca zadania remontu małego mostku – miał się wyrobić z pracami do 15 marca i tak się stało. Prace rozpoczęły się na początku listopada 2021 r. i początkowo miały potrwać do końca ubiegłego roku.

– Ale zadanie nie obejmowało wymiany balustrad, a jedynie kładkę. Jednak kiedy zaczęliśmy czyścić barierki, przyszedł burmistrz, by sprawdzić jak postępują prace – opowiada Dariusz Langowski. – I zobaczył, że balustrady są nierówne, więc nawet jak je pomalujemy to nieestetycznie to będzie wyglądać. A co najważniejsze podczas czyszczenia okazało się, że są skorodowane.

Po tej wizycie burmistrz postanowił powiększyć dla firmy zadanie o wymianę balustrad. – Most ma 56 metrów, więc musieliśmy wyprodukować 54 sztuki nowych stalowych barier. Przeliczyliśmy ile nam to zajmie czasu i poprosiliśmy o termin 15 marca. Pani wiceburmistrz wpadła na pomysł, by rama balustrady była w kolorze takim samym jak belki mostu, pomarańczowym, zaś wnętrze szare.

Był taki moment, kiedy mieszkańcy miasta narzekali, że na moście nie widzą postępów prac, że miał być oddany do końca roku, był styczeń, a robota stała. Niektórzy skracali sobie małym mostkiem drogę do pracy, więc złościł ich przedłużający się remont.

– Nie widzieli nas na moście, ale pracowaliśmy, produkowaliśmy balustrady, dla bezpieczeństwa. Mogłoby się to źle skończyć, gdyby zostawiono tamte stare, skorodowane. Wystarczy, że ktoś by się oparł... – informuje wykonawca. – Myślę, że ładnie to wszystko zagra kolorystycznie. Kilku radnych również nas odwiedziło, by sprawdzić solidność wykonania. I chwalili nas. Powiem również, że miasto zrobiło bardzo dobry interes. W grudniu zdecydowali o wymianie balustrad. A teraz kilogram stali kosztuje 10 zł. Więc gdyby teraz się na to zdecydowali, to cena byłaby 100 procent wyższa. Zatem duże oszczędności, bo balustrady i tak by trzeba było wymienić.

Wykonawca jest bardzo ciekawy jak pomarańczowy mostek spodoba się mieszkańcom.

– Też mieszkam w Golubiu-Dobrzyniu, staraliśmy się zrobić to najlepiej jak potrafimy – mówi.

Tekst i fot. Aneta Gajdemska