
Sitno to sołectwo graniczące bezpośrednio z gminą Golub-Dobrzyń. Od ośmiu lat sprawami mieszkańców zajmuje się Magdalena Dylewska
Funkcję sołtysa sprawuje już drugą kadencję. Jest jednocześnie radną gminy Zbójno. Przygodę z sołtysowaniem rozpoczęła od porażki w wyborach do samorządu gminy, nie zostając wówczas radną. Mieszkańcy jednak nie zapomnieli o niej przy okazji wyborów sołeckich w 2009 roku. Jest mężatką, matką 4-letniego dziecka. Pracuje zawodowo, a w działaniach na rzecz lokalnej społeczności wspiera ją mąż Andrzej.
Sołectwo Sitno zamieszkuje prawie 400 mieszkańców. Zajmują się oni prowadzeniem średnich gospodarstw rolnych (do 30 hektarów). W okolicy jest kilka zakładów pracy, ale niestety zatrudnienie w nich znalazło niewielu rodowitych mieszkańców Sitna.
– Czy budżet sołecki jest wystarczający na potrzeby mieszkańców?
– Budżet naszego sołectwa wynosi 26 tys. zł. Na naszym terenie posiadamy około 10 kilometrów dróg lokalnych, które musimy utrzymać, dlatego też z budżetu przeznaczyliśmy na to zadanie 9 tys. zł. W ubiegłym roku, razem z gminą, wyremontowaliśmy trzy drogi. W tym roku wspólnie położyliśmy nawierzchnię asfaltową na drodze w kierunku Macikowa. Są to duże inwestycje, które możemy realizować wspólnie w samorządem. Z tegorocznego budżetu przeznaczyliśmy 1 tys. zł na organizację festynu letniego dla dzieci. Mam również zarezerwowaną kwotę 16 tys. zł na doposażenie świetlicy wiejskiej. Jeszcze w tym roku ma zostać ona gruntownie zmodernizowana. Władze gminy Zbójno pozyskały na ten cel środki finansowe z Urzędu Marszałkowskiego. Po remoncie będziemy mogli prowadzić w niej większą działalność na rzecz lokalnej społeczności.
– Jak przedstawia się właśnie działalność kulturalna w sołectwie?
– W naszej miejscowości już od 2009 roku funkcjonuje „Stowarzyszenie mieszkańców Sitna”, w którym działają wszyscy chętni mieszkańcy. W pierwszych latach organizowaliśmy choinkę dla dzieci, andrzejki. Pierwszy Dzień Dziecka był przygotowany z pieniędzy uzyskanych z zabawy wiejskiej. Włączaliśmy się również w działalność gminy. Pomogliśmy przy organizacji wigilii dla osób starszych, piekąc własne ciasta. Naszą działalność kulturalną ograniczają zbyt małe środki finansowe i brak własnego lokalu. Mam jednak nadzieję, że teraz się to zmieni. Świetlica rozwiąże nam wiele problemów.
– Czy dobrze układa się pani współpraca z władzami gminy Zbójno?
– Współpraca z lokalnym samorządem jest na bardzo wysokim poziomie. Przykłady, które wcześniej już podałam świadczą same za siebie. Mam porównanie pomiędzy obecną panią wójt a jej poprzednikiem i mogę stanowczo powiedzieć, że teraz w moim sołectwie dzieje się więcej.
Rozmawiał i fot. (Maw)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
W ciągu miesiąca sołectwo chce wyremontować św wiejską gruntownie? Nierealne ...Jak na 8 lat to jest nic , garnki do remizy zakupione i plaża bezużyteczna zrobiona.... W Sitnie nie ma żadnej rozrywki dla nikogo bez wyjątku , oczywiście poza nielicznymi prywatnymi działkami a właściwie jedną udostępnioną dla wszystkich .
A Gdzie latarnie te obiecane dla bezpieczeństwa dzieci które chodzą na przystanki szkolne ? A okres zimowy już nadchodzi wielkimi krokami . Poza asfaltem położonym na drodze do Macikowa i plaży na którą zostały wyrzucone pieniądze w błoto to tu nic poza obcinaniem trawy przy przydrożnych rowach melioracyjnych nie jest robione
Latarnie są na obszarze zabudowanym postawione w zeszłym.roku dokładnie trzy. Chyba nie widzisz. Poza tym chyba nie zauważyłeś jeszcze przydomowych oczyszczalni ścieków w Sitnie budowanych w tym roku. Nie widzisz remontowane teraz świetlicy . Jesteś chyba niewidomy.