Reklama

Płoną trawy w powiecie

24/04/2018 09:22

Niestety, wraz z nadejściem wiosny rozpoczął się okres wypalania traw. W minionym tygodniu strażacy interweniowali w takich przypadkach już wiele razy. Okazuje się, że właściciele pól nic sobie nie robią ze społecznych kampanii i kar

Strażacy z powiatu golubskiego w ciągu minionego tygodnia wyjeżdżali do palących się traw już wiele razy. Tradycyjnie, jak niemal co roku, paliło się w Golubiu-Dobrzyniu przy tzw. Czarnej Drodze, na tzw. górach przy ulicy Brodnickiej. Trawy podpalono także w Wielkim Rychnowie, Sierakowie, Borównie oraz nad jeziorem Okonin.  

– Niestety, wszystko wskazuje na to, że były to celowe podpalenia, choć nie sposób nam to udowodnić – mówi młodszy brygadier Karol Cachnij z Komendy Państwowej Powiatowej Straży Pożarnej w Golubiu-Dobrzyniu. – Praktycznie jedynym sposobem byłoby złapanie podpalacza za rękę lub zebranie zeznań świadków.

Od dawna wiadomo już, że pogląd, iż wypalanie traw użyźnia ziemię jest mitem. Do tego w takich pożarach giną drobne polne zwierzęta i ptaki, a dym z wypalanych traw, jeżeli pożar ma miejsce w pobliżu drogi, znacznie ogranicza widoczność i bywa przyczyną wypadków drogowych. Zdarza się i tak, że ofiarą wypalania traw pada ten, kto podłożył ogień, gdyż, szczególnie w suchych miesiącach, taki pożar rozprzestrzenia się bardzo szybko. W ogólnopolskich mediach można spotkać się z kampaniami przeciwko wypalaniu traw, ale ani one, ani świadomość kar grożących za wypalanie traw nie powstrzymuje zwolenników „szybkiego pozbycia się starej trawy” od procederu wypalania.

Policjant może „od ręki” ukarać podpalającego trawy grzywną w wysokości do 500 złotych. Istnieje także możliwość skierowania sprawy do sądu bez proponowania mandatu. Pięć tysięcy grzywny, jakie podpalacz może dostać w sądzie, to nie wszystko. 
Przypominamy, że karą za wypalanie traw może być także zmniejszenie wysokości unijnych dotacji. O zakazie wypalania traw przypominają także na stronie internetowej pracownicy Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Rolnikowi wypalającemu trawy grozi zmniejszenie należnej wysokości wszystkich rodzajów dopłat bezpośrednich o 3 procent. ARiMR każdy przypadek wypalania traw rozpatruje indywidualnie i może karę zwiększyć albo zmniejszyć. Sankcja, w zależności od stwierdzonego stopnia winy, może zostać pomniejszona do 1 procent, jak i podwyższona do 5 procent należnych rolnikowi płatności obszarowych za dany rok. Kary mogą być też podwyższone, gdy rolnikowi zostanie udowodnione celowe wypalanie traw. Wówczas ARiMR może obniżyć każdy z rodzajów płatności bezpośrednich aż o 20 procent, a w zupełnie skrajnych przypadkach stwierdzenia uporczywego wypalania traw, Agencja może pozbawić rolnika całej kwoty płatności bezpośrednich za dany rok.
 

(szyw)
 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Golub-cgd.pl




Reklama
Wróć do