
Znamy rozstrzygnięcie nietypowego zdarzenia drogowego z wtorku (21.09), gdy w godzinach popołudniowych na skrzyżowaniu dróg przy ul. Plac Tysiąclecia 19 policyjny radiowóz wjechał w prawidłowo jadący ciągnik rolniczy z przyczepą.
Do kolizji doszło przed godziną 16.00. Radiowóz prawdopodobnie jechał ul. Plac Tysiąclecia z kierunku Lipna. Tam znajdował się prawidłowo jadący ciągnik rolniczy z przyczepą. Wówczas na skrzyżowaniu u zbiegu ul. Plac Tysiąclecia, Kościuszki i Katarzyńskiej doszło do zderzenia.
Na miejscu szybko zgromadził się tłum gapiów. Zdaniem świadków nie zawinił kierujący traktorem, a policjant prowadzący oznakowany radiowóz. My próbowaliśmy wówczas skontaktować się z Komendą Powiatową Policji w Golubiu-Dobrzyniu, ale bez skutku. Na zadane pytania, m. in. o konsekwencje dla winowajcy oraz o to czy został przebadany na obecność alkoholu i narkotyków w organizmie otrzymaliśmy odpowiedź w poniedziałek (27.09).
– W dniu 21.09.2021 roku około godz. 15.20 w Golubiu-Dobrzyniu przy ul. Plac 1000-lecia doszło do kolizji radiowozu oznakowanego z ciągnikiem rolniczym. W wyniku czynności podjętych przez policjantów na miejscu zdarzenia ustalono, że do zderzenia pojazdów doszło z winy kierującego radiowozem policjanta, który wykonując manewr zawracania, zderzył się z nadjeżdżającym ciągnikiem. Wobec policjanta zastosowano postępowanie mandatowe, wszczęto również wewnętrzne postępowanie wyjaśniające. W chwili zdarzenia kierujący byli trzeźwi – poinformowała nas asp. szt. Małgorzata Lipińska z KPP Golub-Dobrzyń.
Najważniejsze, że nikt nie ucierpiał, za to radiowóz został dość poważnie uszkodzony.
Tekst i fot. (ak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie