Reklama

Powrócił hejnał Kowalewa Pomorskiego

11/09/2025 09:36

Po kilkuletniej przerwie hejnał Kowalewa Pomorskiego ponownie codziennie, po wybiciu dzwonów na Anioł Pański, oznajmia południe. Ale teraz jego dźwięki rozpływają się nad miastem ze szczytu wieży ciśnień.

Gmina Kowalewo Pomorskie posiada swój hejnał już od 2010 roku. Początkowo można go było usłyszeć jedynie podczas ważnych uroczystości gminnych lub odtwarzając melodię na stronie internetowej urzędu miasta. Drugie życie hejnału rozpoczęło się 16 września 2015 roku, od kiedy to melodia rozbrzmiewała codziennie również w centrum miasta (pisaliśmy o tym w CGD – red.). Hejnał odtwarzano z wieży kościoła parafialnego p.w. Św. Mikołaja w Kowalewie Pomorskim. Stało się to możliwe dzięki staraniom „trzech tenorów” (tj. Marka Grabowskiego, Eryka Kołodzieja i Andrzeja Czarneckiego) oraz przychylności ówczesnego proboszcza ks. dziekana Ryszarda Kobierowskiego oraz burmistrza Andrzeja Grabowskiego.

„Cała historia z upublicznieniem hejnału z wieży kościoła zaczęła się właściwie już od momentu ogłoszenia konkursu przez samorząd miejski, czyli ponad pięć lat temu – mówił wówczas Marek Grabowski, inicjator pomysłu. – Już wtedy miałem nadzieję, że właśnie z wieży naszego kościoła hejnał będzie codziennie odtwarzany. Nieoficjalne starania zacząłem od rozmów z kilkoma radnymi miasta i gminy. Niestety, wówczas rozmowy te nie przyniosły pozytywnych rezultatów. Dopiero około miesiąc temu (sierpień 2015r. – red.) spotkałem się z organistą tutejszego kościoła, prywatnie moim przyjacielem Erykiem Kołodziejem, i zaproponowałem mu współpracę w tym ważnym przedsięwzięciu. Eryk bardzo pozytywnie zareagował na pomysł i przystąpiliśmy do realizacji zadania. Dołączył do nas jeszcze Andrzej Czarnecki i tak „trzech tenorów” zaczęło działać, aby bezinteresownie zrobić coś dla lokalnej społeczności” – tłumaczył Marek Grabowski.

Od września 2015 roku przez kilka lat hejnał był stałym elementem kowalewskiej rzeczywistości. – Hejnał wybrzmiewał dość długo, co prawda z różnymi przerwami technicznymi, jednak dwa lata temu zamilkł zupełnie. Dlaczego tak się stało, nie wiem – mówi Marek Grabowski. – W sprawie reaktywacji hejnału często kontaktował się ze mną telefonicznie pan Mieczysław Domarecki – nauczyciel muzyki, przed dziesięciu laty również zaangażowany w promocję miejskiego hejnału. – Dlatego przed wakacjami zdecydowałem, że trzeba zacząć działać. Postanowiłem zebrać grupę założycielską, w której składzie znaleźli się także Eryk Kołodziej i Mieczysław Domarecki. Oczywiście nasze działania musiały uzyskać zgodę burmistrza Jacka Żurawskiego, ponieważ chcieliśmy zainstalować aparaturę do odtwarzania hejnału na jednym z miejskich obiektów. Pod koniec czerwca spotkaliśmy się z burmistrzem w jego gabinecie, aby uzyskać zgodę na to, by z naszych prywatnych środków sfinansować zakup oraz instalację urządzeń do odtwarzania hejnału z wieży ciśnień. Wieża to obiekt w trwałym zarządzie Zakładu Gospodarki Komunalnej, więc akceptacja burmistrza była niezbędna. Burmistrz Jacek Żurawski bez problemu wyraził zgodę, dał nam „zielone światło” i mogliśmy konkretyzować nasze plany. Eryk zakupił potrzebny sprzęt nagłaśniający do odtwarzania melodii. Do pomocy technicznej poprosiłem także Romana Króla, ponieważ potrzebowaliśmy wsparcia w zakresie odpowiedniego przygotowania urządzeń. Mieliśmy głośniki, ale trzeba było je w jakiś sposób zabezpieczyć przed czynnikami zewnętrznymi. Pan Roman Król miał zaprojektować i wykonać specjalną tubę, osłaniającą te głośniki. Ale życie przynosi czasem zaskakujące rozwiązania. Okazało się, że najprostsze pomysły mogą być najlepsze – wymyśliłem, aby kupić zwyczajne wiadra i obciąć zaczepy. W ten sposób uzyskaliśmy trwałe i skuteczne tuby. Roman Król zajął się ich przygotowaniem oraz montażem głośników. Dwa głośniki, skierowane w stronę rynku, dawały radę, melodia była słyszalna. Jednak to jeszcze mnie nie zadowalało. Przypomniałem sobie, że mam nieużywane dwie kolumny ze wzmacniaczem 2x 600 Watt, więc je zamontowaliśmy. Teraz to nasz hejnał jest podobno słyszalny nawet w Pływaczewie. Zwieńczeniem naszych starań było premierowe odtworzenie hejnału 25 sierpnia. Zaprosiliśmy burmistrza, który na kowalewskim rynku wysłuchał hejnału i bardzo mu się efekt naszych działań spodobał. Chcę tu podkreślić, że nasz sukces to efekt pracy zespołowej, więc każdy z członków naszej grupy się do niego przyczynił. Odbieram też dużo pozytywnych opinii od mieszkańców Kowalewa, którym nasza inicjatywa reaktywacji hejnału także przypadła do gustu. Podczas pierwszego odtwarzania melodii zrobiłem ponadto tzw. live na Facebooku, wydarzenie miało szeroki odbiór i pozytywny wydźwięk – relacjonuje Marek Grabowski.

Autorem hejnału jest Łukasz Kryjom, laureat wielu nagród w konkursach pianistycznych, absolwent Akademii Muzycznej w Bydgoszczy w klasie fortepianu. Kompozytor zwyciężył w konkursie na hejnał, ogłoszonym przez samorząd Kowalewa Pomorskiego z okazji 735. urodzin miasta w grudniu 2009 roku. Spośród dwudziestu nadesłanych wówczas propozycji wybrano najlepszą. Zapis nutowy i dźwiękowy na płycie CD uzyskały pozytywną opinię Komisji Heraldycznej przy Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji i od grudnia 2010 roku Kowalewo Pomorskie oficjalnie stało się miastem hejnałowym.

– „Nasz hejnał spełnia wszystkie kryteria muzyczne, jakie te melodie muszą uwzględniać – ocenia Mieczysław Domarecki, nauczyciel muzyki. – Jest oparty na trójdźwięku, zaczyna się interwałem, ma ładną linię melodyczną. To bardzo dobra kompozycja. Aby stworzyć tak udaną kompozycję, trzeba mieć przygotowanie muzyczne i historyczne” – tłumaczył Mieczysław Domarecki.

Każdego dnia o godzinie 12.04, kiedy w Kowalewie Pomorskim milkną trzy zabytkowe dzwony (Św. Mikołaj, Wieczny Odpoczynek i Nieustającej Pomocy), można usłyszeć dźwięk hejnału. Mimo, że nadawany jest już z innego miejsca, jego trzykrotne wykonanie nadal symbolizuje trzy okna wieży kościelnej, wychodzące na trzy strony świata. Kowalewianie są dumni, że tak samo jak w Krakowie, hejnał codziennie przypomina bogatą tradycję ich małej ojczyzny.

Kolejne pomysły na wieżę ciśnień

Marek Grabowski zamierza zainteresować miejskich samorządowców wykorzystaniem wieży ciśnień jako atrakcji turystycznej.

– Mamy zamiar udać się na najbliższe posiedzenie rady miasta, aby jako mieszkańcy Kowalewa Pomorskiego zaproponować radnym dodatkowe wykorzystanie wieży ciśnień. Może uda się przygotować jakiś projekt na pozyskanie funduszy unijnych, które pozwolą na remont wieży ciśnień? Można by wewnątrz urządzić kawiarenkę, na szczycie stworzyć taras widokowy i zamontować windę dla 2-3 osób, aby umożliwić obserwację okolicy. To byłaby naprawdę ciekawa atrakcja turystyczna w naszym miasteczku – mówi Marek Grabowski. – Burmistrz jest pozytywnie nastawiony do tego pomysłu, chcemy też zebrać głosy poparcia od innych mieszkańców Kowalewa, więc mam nadzieję że i radni przychylą się do naszej inicjatywy – podsumowuje.

(krzan)

Fot. (nadesłane)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Golub-cgd.pl




Reklama
Wróć do