Szpital na granicy wydolności

Na tę chwilę nie będzie przekształcania oddziału wewnętrznego na covidowy w szpitalu powiatowym Golubia-Dobrzynia.

Taką informację przekazał nam starosta powiatu golubsko-dobrzyńskiego Franciszek Gutowski. Za plotkami o braku wolnych łóżek dla chorych na wirusa mieszkańcy zaczęli snuć wizje o ponownym przekształceniu części lub całego szpitala na covidowy.

– Bardzo dobrze wiemy, jak źle to się odbiło na zdrowiu mieszkańców powiatu. Mówię o tych, co nie chorowali na covid lub przeszli go lekko, ale nie mieli właściwej pomocy w związku z innymi, swoimi przewlekłymi chorobami, bo szpital nie działał prawidłowo – mówi Franciszek Gutowski. – Mam nadzieję, że nie zamienią nam znowu szpitala na covidowy i uspokajam: oddział wewnętrzny nadal działa, nie zamykamy go. Wszystkie zabiegi obywają się planowo, a chorzy otrzymują pomoc.

Aktualnie covidowym jest tylko jeden oddział w powiatowym szpitalu w Golubiu-Dobrzyniu i jest to oddział chorób płucnych.

– Mamy na nim 31 łóżek i wszystkie zajęte – mówi Michał Kamiński, prezes zarządu szpitala. – Teraz jest ok, ale martwię się o personel, gdyby trzeba było dołożyć covidowych łóżek. Jesteśmy na granicy wydolności w tym momencie. Na płucnym chorymi zajmuje się 4 lekarzy i 3 pielęgniarki. Pielęgniarki muszą zmieniać się co 3 godziny, bo nie ma możliwości, by dłużej pracować w takich warunkach, mówię o ubiorze ochronnym.

Szpital ma do dyspozycji 20 respiratorów. Aktualnie nie wszystkie są w użyciu. – Zamknięcie oddziału wewnętrznego byłoby paraliżem, gdyż jest on w głównym budynku, zaś oddział płucny w osobnym, dlatego logistycznie najlepiej, aby zostało jak jest teraz. Gdyby była odgórna decyzja o powiększeniu łóżek o oddział wewnętrzny, byłoby to problematyczne, musielibyśmy zorganizować śluzy, oddzielić pozostałe oddziały – opowiada starosta. – Sam przeszedłem w tym roku covid, leżałem razem z żoną w szpitalu. Moja mama zmarła. Dlatego mój apel do wszystkich: sczepcie się. Ja 25 listopada mam trzecia dawkę. I wszystkich do tego zachęcam. Mówię o tym dlatego, bo na naszym oddziale covidowym 90 procent pacjentów to osoby niezaszczepione.

W całym szpitalu powiatowym Golubia-Dobrzynia jest 126 łóżek.

Tekst i fot. Aneta Gajdemska

– Nie przekształcamy oddziału wewnętrznego na covidowy na tę chwilę – uspokaja starosta Franciszek Gutowski