
W rocznicę ataku sowieckiego na Polskę w Szkole Podstawowej w Węgiersku wspominano trudne wydarzenia sprzed 80 lat. Zamiast uroczystej akademii były jednak nietypowe lekcje.
Węgiersk ma sporo związków z II wojną światową. Wojna zabrała miejscowego kierownika szkoły, którego zabili Niemcy. Pochodzący stąd sędzia został zamordowany przez sowietów w Katyniu. We wsi osiedlono Niemców m. in. z Besarabii oraz krajów bałtyckich. Pod koniec wojny przebiegała tu linia umocnień, której pamiątką są wciąż liczne bunkry.
17 września na temat wojny więcej dowiedzieli się uczniowie Szkoły Podstawowej w Węgiersku. Uroczystość podzielono na "lekcje". Prowadzili je zaproszeni goście. Doktor Przemysław Wójtowicz wstępnie naznaczył przyczyny wybuchu wojny. Dalej głos oddano świadkom tamtych zdarzeń. O swoich losach opowiedziała m. in. Teresa Ziółkowska, Zofia Adamska i Stanisław Ziółkowski. Ostatnią lekcję poprowadził przedstawiciel Stowarzyszenia Twierdza Chełmno, który do Węgierska przywiózł mnóstwo eksponatów militarnych. Na zakończenie goście uroczystości podpisali Apel pokoju, który następnie zostanie umieszczony w kapsule czasu i zakopany na terenie szkoły.
Gośćmi uroczystości byli sołtysi Węgierska, Macikowa i Sokołowa, przewodniczący rady gminy, rodzice i radni. Wcześniej uczniowie z Węgierska i Macikowa udali się do najstarszych mieszkańców swoich wsi. Z telefonem w ręku nagrywali ich wspomnienia. Dzięki temu udało się zgromadzić kilka godzin bezcennych materiałów historycznych, które zostaną zaprezentowane w przyszłości w postaci filmu i publikacji.
Tekst i fot. (pw)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie