Waleczny talent

10-letni Nikodem Siałkowski z Golubia-Dobrzynia od trzech lat startuje w zawodach karate i może się pochwalić znaczącymi sukcesami w tej wymagającej dyscyplinie.

Przygoda młodego Nikodema z karate zaczęła się pięć lat temu. To właśnie wtedy dołączył on do Golubsko-Dobrzyńskiego Klubu Karate Kyokushin i trafił pod „skrzydła” senseia Janusza Drywy. Pierwsze dwa lata poświęcił na intensywną naukę podstaw dyscypliny, a kolejnym rozwojowym krokiem były starty w zawodach kumite i kata.

W 2016 roku Nikodem został mistrzem Polski Północnej i mistrzem województwa kujawsko-pomorskiego. Bieżący sezon rozpoczął od brązowego krążka na Mistrzostwach Polski Północnej w Międzyzdrojach, a na początku kwietnia wywalczył srebrny medal w trakcie Międzynarodowego Turnieju Karate Shinkyokushin Kobierzyce Cup. – Na tej prestiżowej imprezie w kategorii syna wystartowało ponad 40 zawodników. Stoczył kilka ciężkich pojedynków, między innymi z Rosjaninem, Niemcem i Ukraińcem – zaznacza Radosław Siałkowski. 

Sukcesy w karate wymagają pełnego zaangażowania, bowiem treningi w okresie przygotowawczym odbywają się pięć razy w tygodniu. – To znacznie bardziej zintensyfikowany czas. Poza sezonem startowym zajęcia prowadzone są dwa razy, ale do tego dochodzą interwałowe ćwiczenia na pływalni pod okiem trenera Tomasza Jasińskiego oraz udział w treningach zaawansowanej grupy K-1, którą prowadzi Dariusz Żydziak. Całość uzupełniają akcenty biegowe i jazda na rowerze – opisuje ojciec Nikodema. 

Zaangażowanie w sporty walki wbrew pozorom bardzo korzystnie wpływa na relacje z innymi ludźmi. Karate kształtuje charakter, uczy opanowania i racjonalnego myślenia. Pozwala na wypracowanie niezbędnej w życiu wytrwałości i cierpliwości, a także przyzwyczaja do systematycznej pracy. Takie cechy wykorzystywane są w szkole, pracy i codziennym życiu. – Te pozytywne aspekty treningu mówią same za siebie. Wraz z synem szczerze polecamy dołączenie do golubsko-dobrzyńskiej sekcji prowadzonej przez Janusza Drywę – kończy Radosław Siałkowski. 

(kl) 
fot. nadesłane