43. Turniej Rycerski za nami [podsumowanie]

W naszym mieście gościło rycerstwo niemal z całego świata. Na Zamku Golubskim odbył się kolejny turniej rycerski. Na naszym portalu mogliście oglądać kilka fotorelacji z imprezy, teraz czas na jej podsumowanie.

W ostatni weekend nasze miasto zostało praktycznie oblężone przez rycerzy z całego świata. Odbył się 43. Międzynarodowy Turniej Rycerski. Organizator, czyli Oddział PTTK im. Zygmunta Kwiatkowskiego w Golubiu-Dobrzyniu zrobił wszystko, aby ta impreza na długo została zapamiętana przez mieszkańców miasta i przybyłych licznie turystów. Na golubski turniej przybyli rycerze z całego świata. Można było zobaczyć rycerzy z Włoch, Niemiec, Szwecji, Francji, Kanady i oczywiście Polski. Ciekawostką na pewno była obecność rycerza a właściwie rycerski z dalekiej Australii.

Turniej rozpoczął się już w piątek. Wtedy to wszyscy uczestnicy turnieju przemaszerowali ulicami miasta a uroczyste rozpoczęcie turnieju i przekazanie władzy nad miastem dokonało się na golubskim rynku. Delegacja zbrojnych nie zapomniała o twórcy turnieju, czyli byłym kustoszu zamku Zygmuncie Kwiatkowskim i złożyła wiązankę kwiatów na jego grobie w golubskim cmentarzu. Jednak do właściwego otwarcia turnieju doszło w sobotnie przedpołudnie już na zamku, w którym uczestniczył Wicewojewoda Kujawsko-Pomorski Józef Ramlau, oraz inni zaproszeni goście.

Turniej został objęty patronatem Samorządu Województwa Kujawsko-Pomorskiego z Marszałkiem Województwa Piotrem Całbeckim i Przewodniczącym Sejmiku Województwa Kujawsko-Pomorskiego Ryszardem Boberem na czele. W organizacje turnieju włączyło się także nasze miasto i powiat golubsko-dobrzyński oraz gmina Golub-Dobrzyń.

Golubski turniej to widowiskowa i dynamiczna rywalizacja rycerstwa zarówno konnego jak i pieszego. Można było podziwiać rywalizację lekkozbrojnych rycerzy konnych na placu turniejowym, która pokazała charakter tych rycerzy, ich waleczność a przede wszystkim kunszt prowadzenia konia i umiejętności prawie kaskaderskie. Były też walki ciężkozbrojnych, czyli kruszenie kopii, co mogło się skończyć kontuzją, ale na szczęście wszystko poszło dobrze.

Był też pokaz wykonany przez Chorągiew Husarską Województwa Kujawsko-Pomorskiego, która ma siedzibę właśnie na zamku golubskim. W międzyczasie były walki rycerzy pieszych i zawody łucznicze. W godzinach wieczornych w sobotę można było zobaczyć pokaz kaskaderski w wykonaniu niemieckiej grupy „Smocze Mokradło” i Pawła Apolinarskiego z zespołem. Na terenach przyzamkowych przez cały czas turnieju odbywały się targi certyfikowanej żywności gdzie swoje produkty wystawiło ponad 40. wystawców. Można było smacznie skosztować różnych potraw i nikt nie wyszedł głodny.

- Na turnie rycerski przyjechaliśmy po raz pierwszy - mówi Paweł i Sylwia, którzy pochodzą z Gdańska. - Jesteśmy tu wraz z dwójką naszych chłopców, którym musieliśmy zakupić małe zbroje rycerskie. Uczestniczyły one także w zabawach rycerskich dla dzieci. Jesteśmy zachwyceni kolorowymi strojami rycerzy i rozmachem całej imprezy.

Golubska impreza stała się „strzałem w dziesiątkę” Oddziału PTTK w Golubiu-Dobrzyniu.

Tekst i fot. (Maw)