Będzie „jadłodzielnia”

Wszystko wskazuje na to, że pomysł mieszkanki Golubia-Dobrzynia Iwony Matusiak-Abel dotyczący „jadłodzielni” oraz stojaka na znicze zostanie zrealizowany. Podobne tego typy miejsca funkcjonują już od kilku lat między innymi w Brodnicy i Toruniu.

„Jadłodzielnia” to miejsce, w którym mieszkańcy miasta mogliby dzielić się jedzeniem oraz do którego mogłyby trafiać produkty z krótkim terminem ważności, np. od lokalnych właścicieli sklepików. Najczęściej „jadłodzielnie” to lodówki, do których trafia jedzenie. Potrzebujący mogą z nich korzystać bez przeszkód.

W celu realizacji swojego pomysłu Iwona Matusiak-Abel spotkała się z wiceburmistrz Różą Kopaszewską. Pomysłodawczyni jak i władze miasta są zgodni, że nad jadłodzielnią opiekę sprawować będą wolontariusze, a korzystanie z niej odbywać się będzie zgodnie z regulaminem i na odpowiedzialność użytkowników.

W nawiązaniu do spotkania urząd miasta wystosował pismo do Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Golubiu-Dobrzyniu z zapytaniem na temat obwiązujących przepisów dotyczących funkcjonowania tzw. „jadłodzielni”, zwłaszcza w okresie pandemii.

– Koszt nowej lodówki to około 1000 zł plus wydatek związany z wykonaniem obudowy – możemy przeczytać na stronie internetowej urzędu miasta. – Pani Iwona ma zamiar aktywnie zachęcać wszystkich ludzi dobrej woli do włączenia się w tę szlachetną inicjatywę. Wiceburmistrz Róża Kopaczewska zapewniła pomysłodawczynię o wsparciu władz miasta w realizacji tej inicjatywy. Zakup lodówki z budżetu miasta jest możliwy, wymaga jednak aprobaty rady miasta.

Warto wspomnieć, że Iwona Matusiak-Abel jest również inicjatorką pomysłu ustawienia półki na znicze przy cmentarzu miejskim, na której będziemy mogli ustawiać dobrej jakości znicze do ponownego wykorzystania.

(Szyw), fot. Jadłodzielnia Brodnica