Burmistrz Mariusz Piątkowski chce sprzedać miejskie spółki?

Do ostrej wymiany zdań miedzy radnymi i burmistrzem Mariuszem Piatkowskim doszło podczas poniedziałkowej sesji rady miasta.

W poniedziałek podczas sesji radni mieli do przegłosowania maraton 19 uchwał. Jedna z nich dotyczyła zasad wnoszenia, cofania i zbywania udziałów i akcji w spółkach prawa handlowego przez Golub-Dobrzyń. To ona wzbudziła wielkie emocje poprzez jeden zapis.
– Projekt zakłada, że burmistrz będzie mógł zbyć udziały w spółkach, a zawiadomić o tym radnych dopiero po fakcie – alarmowała radna Hanna Grzywińska. – To niebezpieczne, ponieważ mamy w mieście dwie takie strategiczne spółki: Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej i Miejski Zakład Wodociągów.
Podobnego zdania był radny Rafał Malinowski, który poszedł nawet dalej w swoich wnioskach:
– Na projekcie uchwały zapisałem słowa „to jest skandal”. Projekt trafił do nas w piątek, a sesja odbywa się w poniedziałek. Nie był on omawiany na komisjach. Spytam wprost: komu chce burmistrz sprzedać miejskie spółki? – mówił Malinowski.
W dosłownym brzmieniu zapis budzący sprzeciw radnych brzmi: „O każdym wniesieniu, cofaniu lub zbyciu udziałów i akcji Burmistrz informuje Radę Miasta Golub-Dobrzyń na najbliższej sesji Rady następującej po wniesieniu, cofnięciu bądź zbyciu udziałów i akcji. Informacja zawiera dane o ilości oraz wartości wniesionych, cofniętych lub zbytych udziałów i akcji, a także do jakiej spółki zostały wniesione, w jakiej spółce zostały cofnięte lub w jakiej spółce zostały zbyte.”
Burmistrz Mariusz Piątkowski odpowiedział, że nie ma zamiaru sprzedawać miejskich spółek, a uchwała była konieczna tylko do wyjścia miasta ze spółki z Rypińskim Towarzystwem Budownictwa Społecznego.
– Już 8 listopada podczas komisji infrastruktury przedstawialiśmy informacje o projekcie – dodawał burmistrz.
– Wcześniej nie widziałem tego projektu na oczy – ripostował Malinowski.
Część oburzonych radnych poprosiło o przerwę i opuściło salę obrad, żeby się naradzić. Po powrocie głosami 10 do 5 zdecydowali o wycofaniu uchwały z obrad. Radni, którzy chcieli przeforsować uchwałę to: Józef Pietrzak, Andrzej Kuciński, Konrad Zaporowicz, Paweł Zarębski i Kazimierz Chojnacki.


Tekst (pw, nał)