
Mimo zimowej aury i bardzo trudnych warunków nie zawsze respektujemy ostrzeżenia i apele policji, przez co na naszych drogach jest coraz niebezpieczniej. W regionie dochodzi do kolejnych wypadków. Pamiętajmy, aby zawsze rozwaga była ważniejsza niż chociażby pośpiech
Niestety zima zbiera dość pokaźne żniwo. W związku z porą roku można się było tego spodziewać, stąd liczne apele policji, czy straży pożarnej o ostrożność. Niestety nie zawsze trafiają one do odbiorców, co skutkuje tym, że statystyki zdarzeń są coraz bardzie przykre. W poprzednim wydaniu tygodnika CGD pisaliśmy o poważnym wypadku w miejscowości Tokary w gminie Golub-Dobrzyń. Na szczęście mimo czołowego zderzenia skończyło się na ogólnych obrażeniach, uszkodzonych pojazdach i strachu.
Niestety kolejne zdarzenia przyniosły ostatnie dni. W minioną niedzielę (27.01.2019) w godzinach popołudniowych w miejscowości Paliwodzizna w gminie Golub-Dobrzyń doszło do zdarzenia, w wyniku którego samochód osobowy marki Jeep dachował. – Na miejsce zdarzenia dotarła jednostka ratowniczo-gaśnicza Golub-Dobrzyń. Samochód leżał na dachu poza jezdnią, w rowie. Pojazdem podróżował mężczyzna, nie odniósł obrażeń. Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia oraz kierowali ruchem wahadłowo. Następnie samochód postawili na koła i odholowali na drogę gruntową – relacjonuje mł. bryg. mgr inż. Karol Cachnij, oficer prasowy komendy powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Golubiu-Dobrzyniu.
Z kolei w miejscowości Sierakowo w gminie Kowalewo Pomorskie, także w niedzielę, samochód osobowy wypadł z drogi, po czym uderzył w ogrodzenie. Na miejsce zdarzenia zadysponowano jednostkę ratowniczo-gaśniczą Golub-Dobrzyń, OSP Wielkie Rychnowo, OSP Sierakowo oraz OSP Kowalewo Pomorskie. – Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia oraz kierowali ruchem wahadłowo. Na miejsce przybyła także policja. Pojazd postawiono na koła i ustawiono przy uszkodzonym ogrodzeniu. Kierująca nie odniosła żadnych obrażeń – dodaje Cachnij.
We wszystkich ww. przypadkach skończyło się szczęśliwie, ale niestety nie zawsze tak się dzieje. Znacznie mniej szczęścia miał uczestnik wypadku w nieodległym Borzyminie w gminie Rypin. Tam w poprzedni czwartek 18-letni kierowca śmiertelnie potrącił 50-letniego pieszego.
Dlatego raz jeszcze przyłączamy się do policyjnych apeli: kierowco, noga z gazu! Rozwaga i ostrożność przede wszystkim.
(ak)
fot. PSP Golub-Dobrzyń
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie