Zwyczaj wróżenia w wieczór andrzejkowy znany jest od bardzo dawna. Pamiętajmy jednak, że wróżba to zabawa i nie należy traktować jej poważnie, chociaż nie jest wykluczone, że może się spełnić.
W poniedziałek 30 listopada podopieczni wraz z opiekunami obchodzili w Gminnym Przedszkolu we Wrockach andrzejki.
– Przedszkolaki chciały zajrzeć w przyszłość, sprawdzić co je czeka. Przygotowane rekwizyty, świece oraz unoszący się w całym przedszkolu zapach topionego wosku stworzyły odpowiedni nastrój sprzyjający przepowiedniom. Dzieci poznały znaczenie różnych kolorów, liczb, magicznych przedmiotów. Ustawiały buty, aby sprawdzić, który chłopiec pierwszy się ożeni i która dziewczynka pierwsza wyjdzie za mąż. Rzucały pieniążkami do miski z wodą, aby spełniły się najskrytsze marzenia – relacjonuje Izabela Drozd z Gminnego Przedszkola we Wrockach.
Za pomocą przygotowanych obrazków milusińscy sprawdzali kim zostaną w przyszłości. Dużo radości przyniosła im wróżba najbardziej kojarzona z andrzejkami, czyli lanie wosku.
– Po słowach: czary-mary, wosku lanie co ma stać się, niech się stanie. Zaraz wszyscy się dowiedzą, co nam wróżby przepowiedzą”, dzieci podchodziły do miski z wodą i z pomocą dorosłej osoby lały wosk przez dziurkę od klucza. Powstałe kształty były doskonałą okazją do rozwijania wyobraźni – dodaje przedszkolanka.
Wspólnie z nauczycielkami dzieci odgadywały, co je czeka i czego mogą się spodziewać w przyszłości. Wszystkie wróżby przeplatane były pląsami, tańcami przy muzyce oraz słodkim poczęstunkiem. Czy wróżby się spełnią? Przyszłość pokaże. Pewne jest to, że przyniosły przedszkolakom wiele radości i po raz kolejny były okazją do wspólnej, wesołej zabawy.
(ak), fot. nadesłane
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie