Miasto biedne jak mysz kościelna

Trwają przygotowania do rozpisania budżetu na kolejny rok. Na jakie inwestycje możemy liczyć w mieście? Trwają dyskusje w komisjach, a burmistrz miasto porównuje do przysłowiowej biednej myszy kościelnej

Plan budżetowy jest już gotowy. Póki co jest on dość ubogi w inwestycje. Znajdują się w nim te uzgodnione wcześniej z Lokalną Grupą Działania Dolina Drwęcy. Pozostałe inwestycje ścięto, aby spiąć budżet. Być może będą one pojawiały się w budżecie wiosną, gdy będzie już więcej wiadomo na temat wpływów.
– Jesteśmy biedni niczym przysłowiowa mysz kościelna – mówi burmistrz Mariusz Piątkowski – Przyszły rok nie jest jeszcze tak zły, ale w 2018 roku może być gorzej uzbierać pieniądze na kolejne spłaty zadłużenia.
A radni mają swoje pomysły na kolejne inwestycje m.in modernizacja ul Miłej, gdzie jest już przygotowana dokumentacja. O traktowanie priorytetowo spraw, w których możemy liczyć na dofinansowanie z zewnątrz prosił radny Krzysztof Skrzyniecki, a Dominika Piotrowska przypomniała o innej obiecanej wcześniej drodze, czyli ul. Jodłowej. Kolejny raz wrócił temat Czarnej Drogi.
– Jestem za tym, żeby odbudować ten odcinek. Nawet jeśli to potrwa trzy lata – mówi radny Franciszek Jagielski. – Można to zrobić własnymi siłami używając zbrojeń z płyt obornikowych i betonu. Tak wykonanej drogi już nic nie ruszy.
Również parking przy ul Konopnickiej nie powstanie w tym roku, a najwcześniej wiosną. Miasto co prawda ogłosiło przetarg na budowy parkingu, ale musiał on zostać unieważniony. Dlaczego? Chęć budowy parkingu wyraziły dwie firmy (za 203 i za 99 tys zł.) W budżecie na inwestycję zaklepano 134 tys zł. Kłopotem powodującym podwyższenie kosztów budowy jest odwodnienie terenu. Rajcy sugerowali, że dobrym i najtańszym rozwiązaniem byłoby przygotowanie odwodnienia terenu przez miejskie wodociągi, a następnie ponowne ogłoszenie przetargu.

(pw)
fot. nadesłane