Czy przyjdzie nam zapłacić więcej za odbiór śmieci? Urzędnicy miejscy w Golubiu-Dobrzyniu uważają, że w tym roku podwyżki nie będą konieczne. Niestety, odsetek mieszkańców, którzy uchylają się od opłat martwi – głównie tych, którzy płacą.
Przypomnijmy, że ostatnia zmiana stawek za śmieci w Golubiu-Dobrzyniu nastąpiła w marcu. Podczas marcowej sesji radni uznali, że opłaty wyniosą 11 zł za śmieci segregowane i 14 zł za niesegregowane. Poprzednio stawki te wynosiły odpowiednio 8 i 10 zł. Mimo podwyżek, miasto i tak z trudem „wychodzi na zero” w kwestii śmieci. Za okres od początku roku do lipca mieszkańcy nie wpłacili 98 tys. zł. Oczywiście, miasto stara się upominać o należne opłaty, wszczynając postępowania windykacyjne. Dotyczą one obecnie 135 tys. zł.
– Deficyt związany jest z pierwszym kwartałem tego roku, gdy trwały zawirowania związane z nowym przetargiem na odbiór śmieci – wyjaśnia burmistrz Mariusz Piątkowski. – Znacząco obniżono koszty obsługi, nie inwestowano np. w punkt selektywnej zbiórki odpadów. Myślę, że w tym roku podwyżka nie będzie konieczna.
Przypomnijmy, że zgodnie z prawem miasto nie może dołożyć ani złotówki z budżetu do systemu odbioru śmieci. Jeśli wpływy z opłaty nie wystarczają na rachunki dla odbiorcy śmieci, wówczas konieczne jest podwyższanie opłat.
– Mam nadzieję, że zamknięcie tego roku „na zero” w systemie odbioru śmieci nie będzie spowodowane tym, że fakturę z grudnia przeniesie się do zapłaty na styczeń – podsumowuje radny Łukasz Pietrzak.
(pw)
Fot. internet
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie