
Ostatnie dni pokazały, że strażacy nie tylko gaszą pożary. Większość wyjazdów to tzw. miejscowe zagrożenia. Mundurowi w minionym tygodniu uratowali między innymi... bociana, zabezpieczyli dach budynku, ugasili pożar kombajnu.
Od początku roku strażacy w powiecie golubsko-dobrzyńskim łącznie interweniowali 960 razy (dane od stycznia do końca lipca tego roku). Tylko 73 razy gasili ogień. 863 wyjazdy były to interwencje określane jako miejscowe zagrożenia. Mundurowi odnotowali 24 fałszywe alarmy.
W minionym tygodniu strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Golubiu-Dobrzyniu uratowali bociana. Ptak w Nowym Działyniu (gmina Zbójno) nie był wstanie latać, ponieważ obwiązał się sznurkiem od snopowiązałki.
Ostatnie dni to również kolejne interwencje związane z zabezpieczeniem mienia uszkodzonego w czasie silnych wiatrów. W Morgowie w gminie Ciechocin mundurowi zabezpieczyli dach budynku mieszkalno-inwentarskiego przed dalszym uszkodzeniem. Natomiast w Paliwodziźnie doszło do groźnie wyglądającego dachowania samochodu osobowego. O tym wydarzeniu pisaliśmy w poprzednim numerze naszego tygodnika.
W związku z trwającymi żniwami strażacy również gasili pożar kombajnu zbożowego. Maszyna zapaliła się w trakcie pracy na polu w miejscowości Szewa, w gminie Kowalewo Pomorskie.
(Szyw), Fot. PSP
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie