Piątek z zamkiem golubskim

Ostatni weekend na Zamku Golubskim to nie tylko konkurs krasomówczy, ale również szereg imprez, które warto było zobaczyć. Ciekawy był zwłaszcza „Zamkowy Piątek”

Gospodarze, czyli oddział PTTK im. Zygmunta Kwiatkowskiego postanowił sprowadzić na zamek światową malarkę Magdalenę Spasowicz. Prezentowane obrazy to świat natury i „małe ojczyzny”. Pokazano kilkanaście obrazów, które zachwycają nawet osoby nieznające się na malarstwie. 

– Nie jestem amatorem tego typu malarstwa, ale zaskakuje mnie operowanie przez artystkę kolorami, zwłaszcza szarością i popielem. Obrazy te są inspirowane impresjonizmem i widokowym malarstwem ulicznym – mówi Cezary Podgórski, jeden z gości wernisażu. 

– Nie poznaję swoich obrazów w nowym świetle zamku. Moje obrazy nabrały powietrza, perspektywy i powietrza – tłumaczy artystka. 
Magdalena Spasowicz to absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie z 1953 roku. Jej prace były prezentowane na wielu wystawach zbiorowych i indywidualnych w wielu krajach Europy i świata. Na co dzień jej dzieła można podziwiać w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie, Muzeum Polskim w Chicago i Muzeum Watykańskim.

Oprócz wystawy goście w piątkowy wieczór mogli również posłuchać prelekcji wygłoszonej przez dr Beatę Bielińska-Majewską z Muzeum Okręgowego w Toruniu. Tematem jej wykładu „Późnopaleotyczni łowcy reniferów w Dolinie Dolnej Wisły” były ślady pierwszych ludzi na terenach położonych wzdłuż Wisły. Z wykładu można było się dowiedzieć, czym jest kultura archeologiczna. Co to jest tryczak i liściak? Pojęcia, które na co dzień nie funkcjonują w naszym języku okazały się bardzo intrygujące, a ich przedstawienie w takiej formie bardzo ciekawe. Jak się okazało pierwszymi ludźmi, którzy pojawili się na obecnych terenach Pomorza i Kujaw byli właśnie łowcy reniferów, którzy wielokrotnie przekraczali Wisłę. 

„Zamkowy Piątek” okazał się strzałem w dziesiątkę. Mamy nadzieję, że takich imprez golubski zamek przygotował o wiele więcej.
 

Tekst i fot. (Maw)