Polsat pomoże mieszkańcom z Charszewskiego?

Kilka tygodniu temu pisaliśmy o dramatycznej sytuacji mieszkańców z kamienicy przy ulicy Charszewskiego. Nasz artykuł o tej sprawie został zauważony przez redakcję telewizji Polsat i autorów programu „Interwencja”. Ekipa telewizyjna w minionym tygodniu gościła w Golubiu-Dobrzyniu, a na piątek zaplanowano emisję programu w TV (Polsat główny - po godz. 16.20 oraz Polsat News po godz. 21.15).

Przypominamy, że temat eksmisji kilkunastu rodzin pojawił się na sesji rady miasta na początku wakacji. W lipcu burmistrz miasta Mariusz Piątkowski podkreślał, że zna problem i będzie szukał rozwiązania, aby pomóc mieszkańcom.

Budynek przy ulicy Charszewskiego od 2012 roku jest własnością prywatną. Wcześniej należał do zasobów miejskich. Mieszka w nim 11 rodzin. Mieszkańcy pod koniec czerwca otrzymali pismo od adwokata reprezentującego właściciela budynku informujące, że do końca sierpnia muszą opuścić mieszkania.

– We wtorek została odcięta woda od budynku – informowała na początku września córka mieszkanki kamienicy przy ulicy Charszewskiego. – Wodociągi podstawiają codziennie beczkowóz koło budynku. Z nieoficjalnego źródła wiadomo, że do energetyki wpłynęło pismo o odcięcie prądu od budynku. Sprawa u burmistrza zgłaszana był już 5 razy. Ludzie umowy mają z miastem, a burmistrz ciągle to samo, że nie mają mieszkań. Sama osobiście byłam na sesji rady miasta, gdzie pan burmistrz zapewniał, że nie zostawią tych ludzi samych sobie. Ale nic w tym kierunku nie robi. Moja mama ma 73 lata i 1200 złotych emerytury, i nie stać jej na wynajęcie mieszkania. Jest też jedna pani, która ma tylko zasiłek z MOPS-u. Gdzie oni teraz mają iść?

Na początku września mieszkańcy otrzymali kolejne pismo od adwokata reprezentującego właściciela z wezwaniem do zapłaty za najem pomieszczeń w kwocie 1200 złotych za każdy jeden dzień zajmowania lokalu.

– Właścicielka wczoraj podłączyła prąd na korytarzu i w piwnicy – dodaje kobieta. – Beczkowóz stał tylko do początków września. Teraz mieszkańcy mają pobierać wodę z punktów przy cmentarzach lub korzystać z pompy, która znajduje się przy ulicy Dziewanowskiego. To jest jakiś cyrk po prostu. A miasto nic nie robi, nawet nie mają 4 lokali zastępczych, żeby tych ludzi gdzieś ulokować.

Po artykule sprzed miesiąca skontaktowała się z naszą redakcją ekipa programu „Interwencja” z telewizji Polsat, z prośbą o kontakt z mieszkańcami. W zeszłym tygodniu odbyło się spotkanie i nagranie z pokrzywdzonymi mieszkańcami budynku przy ulicy Charszewskiego. Wszyscy zgodnie twierdzą, że miasto powinno pomóc z tego względu, że to z miastem mieszkańcy mieli podpisaną umowę, nawet w momencie, gdy zmienił się właściciel budynku w 2012 roku.

– Mamy pretensje do urzędu miasta – mówili zgodnie mieszkańcy budynku, biorący udział w nagraniu. – Burmistrz Piątkowski mówił nam, że mamy sami szukać mieszkań na własną rękę, a na sesji mówił coś innego, że nam pomoże. Burmistrz nie liczy się z ludźmi.

Na spotkaniu z redakcją telewizji Polsat i mieszkańcami niestety nie pojawił się nikt z urzędu miasta oraz żaden radny z najbliższych okręgów. To w czasie spotkania jeszcze bardziej rozżaliło mieszkańców. Obecnie w budynku, mimo braku dostępu do wody oraz problemów z prądem, mieszka jeden mężczyzna.

– Mieszkam tu 26 lat – podkreśla mężczyzna. – Wcześniej nigdy nie było żadnych problemów. Jestem w ogromnym szoku, że doszło do takiej sytuacji. Nie opuszczam swojego mieszkania, gdyż w każdej chwili właścicielka może, w czasie mojej nieobecności, przyjść i wymienić mi zamki w drzwiach i nie będę mógł wrócić do swojego lokum. Twierdzi ona, że nikt nie mieszka w budynku i budynek będzie przewidziany do rozbiórki. Jest to nieprawda. Ja tam nadal mieszkam. Nawet dziś (przyp. red. – czwartek, 1 października, dzień nagrania programu do telewizji) informowano mnie, że przyjdzie ekipa, która zacznie rozbierać dach budynku. Wycofali się tylko dlatego, że dowiedzieli się, że będzie telewizja.

Władze miasta deklarowały na sesji rady miasta w lipcu pomoc, jednak jak widać nic w tym temacie się nie zmieniło. Mieszkań komunalnych w mieście brakuje. Mieszkańcy kamienicy przy ulicy Charszewskiego twierdzą jednak, że mieszkania są, tylko nie dla nich.

– Mieszkania komunalne są dostępne, tylko nie dla nas – mówili z wielkim żalem mieszkańcy w czasie nagrania programu. – Jedno jest przy ulicy Szosa Rypińska, drugie przy ulicy Kilińskiego. Większość z nas tuła się od rodziny do rodziny i tak mieszkamy. Oczekujemy, że burmistrz nam pomoże i że da mieszkania ludziom. Burmistrz jest winien takiej sytuacji.

Redakcja programu „Interwencja” spotkała się z przedstawicielem urzędu miasta kolejnego dnia. O efekcie rozmów dowiemy się czasie emisji programu w telewizji Polsat. Emisja odcinka dotyczącego historii mieszkańców z Golubia-Dobrzynia odbędzie się w tym tygodniu. Gdy tylko dowiemy się jakiego dnia, poinformujemy naszych czytelników za pośrednictwem portalu internetowego golub-cgd.pl oraz naszego funpage'a.

Tekst i fot. (Szyw)