Śmieci na cmentarzu: „Gorzej niż zwierzęta”

Czytelniczka CGD napisała do naszej redakcji z prośbą o interwencję ws. cmentarza parafii św. Katarzyny. Kobieta jest zbulwersowana z powodu zaśmiecania nekropolii przez odwiedzających swoich bliskich

Na cmentarzu parafialnym w Golubiu-Dobrzyniu, położonym w zakolu Drwęcy, nagrobki są zadbane, udekorowane plastikowym kwieciem i zniczami o wymyślnych kształtach. W niektórych jeszcze tli się płomień, natomiast te wygasłe są usuwane. Niestety – nie zawsze do kontenera, ale pod płot, za płot albo na przyszłe miejsca pochówku. Podobny los spotyka zniszczone sztuczne wiązanki i zwiędnięte rośliny zdobiące wcześniej miejsca wiecznego spoczynku.

Jedną z naszych czytelniczek takie zachowanie zbulwersowało na tyle, że za naszym pośrednictwem wystosowała apel do odwiedzających nekropolię.

– Będąc na cmentarzu zapalacie znicze, zmieniacie wkłady i zostawiacie śmieci pod ogrodzeniem. Przecież to dom waszych bliskich!  Czy za ich życia, w trakcie odwiedzin, zostawialiście u nich śmieci? Jak tak można! Nawet zwierzęta sprzątają po sobie, a wy ludzie, przechodzicie obok kontenerów na odpady i zamiast do nich wrzucić co już niepotrzebne, pozostawiacie to byle gdzie. Cmentarz nie jest wysypiskiem – napisała do redakcji CGD mieszkanka Golubia-Dobrzynia.

Sprawdziliśmy co się dzieje na wskazanym miejscu. Śmieci wyrzucane pod ogrodzenie od strony sądu zostały usunięte przez pracowników firmy, która zajmuje się wywozem odpadów z cmentarza. W dalszej części nekropolii leżą ich sterty. Najwięcej wzdłuż Drwęcy i na sąsiedniej zarośniętej działce.

Proboszcz parafii św. Katarzyny, która administruje cmentarzem, odmówił nam komentarza. Za miesiąc Wielkanoc i wszyscy ruszą porządkować groby najbliższych. Czy śmieci przybędzie, czy może ludzie się opamiętają i wezmą pod uwagę, że otoczenie mogił jest też ważne?

Tekst i fot. (jd)