
Po ostatnich opadach przez kilka dni w mieście zalegał śnieg, potem błoto pośniegowe. Miasto niewiele w tej kwestii działało, mieszkańcy się skarżyli. Burmistrz na sesji tłumaczył, że odpowiada za to firma zewnętrzna, ale w efekcie z odsieczą ruszyły wodociągi
Ostatnie opady śniegu dały się we znaki mieszkańcom miasta. I to nie z tego powodu, że spadł, a dlatego, że zawiodły służby.
– Znów zima ich zaskoczyła – mówi mieszkaniec Golubia-Dobrzynia. – Jak tak może być, że kiedy opady już ustały, w mieście zalegały hałdy śniegu? Przecież ktoś za to odpowiada, ktoś za to bierze pieniądze, nasze pieniądze. Płacę podatki i wymagam bym mógł w okresie zimowym w miarę bezpiecznie przejść przez miasto, a się nie da.
Faktycznie, drogi w mieście, chodniki i przejścia dla pieszych nie wyglądały najlepiej. Ktoś może powiedzieć, że odśnieżanie chodników należy do przyległych posesji, ale nie wszystkich w mieście. Te miejskie były niczym droga przetrwania.
– W Dobrzyniu z wózkiem nie da się przejść – pisała na facebooku magistratu jedna z mieszkanek.
Nie lepiej sytuacja wyglądała na golubskim rynku. Temat pojawił się na sesji rady miasta. Burmistrz tłumaczył:
– Odśnieżaniem miasta zajmuje się firma zewnętrzna – mówił Mariusz Piątkowski.
Po interwencji radnych coś się ruszyło. Nasi Czytelnicy zauważyli, że w piątek w godzinach południowych ulice miasta odśnieżała pomarańczowa koparka, podobna do tej, którą mają w wodociągach. Postanowiliśmy to sprawdzić u źródła.
– Tak odśnieżamy miasto naszym sprzętem – potwierdza Róża Kopaczewska prezes Miejskiego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji. Dostaliśmy zlecenie z Urzędu Miasta Golub-Dobrzyń, po wykonaniu zostanie sporządzona wycena i rozliczenie.
Kto zatem w naszym mieście odpowiada za odśnieżanie, które i tak pozostawia wiele do życzenia? Wydział utrzymania dróg i czystości? Firma zewnętrzna, jak mówił na sesji w dniu 18 stycznia burmistrz Mariusz Piątkowski, czy w końcu wodociągi? I nasuwa się pytanie: czy miasto płaci raz za odśnieżanie ulic, czy kilkukrotnie?
(nał)
fot. nadesłane
W powiecie też nie lepiej
Sygnały o nieodśnieżonych odcinkach docierały do redakcji z terenu całego powiatu. Najgorzej było na drodze powiatowej Golub-Dobrzyń – Wrocki, o której w początkowej fazie drogowcy całkiem zapomnieli co teraz skutkuje zalegającym zmrożonym śniegiem, który tworzy istny tor przeszkód dla aut.
– Nie można było się doprosić o odśnieżenie dróg i chodnika do Golubia-Dobrzynia – mówi mieszkaniec Handlowego Młyna Izydor Kurdyn. – Dopiero we wtorek rano, czyli po czterech dniach, pojawili się pracownicy z łopatami i dosłownie odgruzowywali chodnik z zalegających hałd śniegu. Drogą nie szło jechać, chodnika też nie było, jakbyśmy byli odcięci od świata.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie