„Jeśli zapomnę o nich, ty Boże na niebie zapomnij o mnie”. To słowa Adama Mickiewicza, które były hasłem przewodnim Dnia Sybiraka w Golubiu-Dobrzyniu
17 września 1939 roku to data pamiętna dla wielu Polaków. Właśnie w tym dniu ZSRR wbił „nóż w plecy” Polski, wkraczając na jej terytorium. Od tego czasu zaczęła się gehenna mieszkańców naszego kraju. Ruszyły masowe wywózki do obozów zagłady i na roboty przymusowe w głąb Rosji. Z terenu Golubia-Dobrzynia i okolic masowe zsyłki na daleką Syberię nastąpiły po wkroczeniu wojsk radzieckich w styczniu 1945 roku. Z naszych terenów wywieziono wówczas ponad 100 mieszkańców. Większość z nich wróciła, ale byli też tacy, którzy ponieśli śmierć podczas morderczej wędrówki. Dla ich upamiętnienia powstał Związek Sybiraków. To właśnie dzięki niemu możemy obchodzić Dzień Sybiraka w Golubiu-Dobrzyniu.
Święto rozpoczęło się od złożenia wiązanki kwiatów pod pomnikiem ofiar totalitaryzmu hitlerowskiego i stalinowskiego. Po przemarszu do kościoła w Golubiu zebrani uczestnicy modlili się na mszy świętej, odprawionej przez księdza proboszcza Andrzeja Zblewskiego. Dalsze uroczystości odbyły się przy obelisku upamiętniającym wywiezionych na Sybir w 1945 roku mieszkańców naszego miasta i okolic. Dużym przeżyciem było odczytanie przez Edwarda Bartkowskiego (miejscowego historyka) wspomnień dwóch zesłańców – Tadeusza Witkowskiego i Stanisława Suszyńskiego, z pobytu w obozie w miejscowości Siewierna Griwa. Uroczystości zakończyły się złożeniem wiązanek pod obeliskiem.
W uroczystości wzięli udział żyjący sybiracy i ich rodziny, delegacje z instytucji miejskich i powiatowych, liczne poczty sztandarowe oraz uczniowie szkół miejskich i powiatowych. Nie mogło zabraknąć delegacji z Oddziału Związku Sybiraków w Toruniu z wiceprezesem Józefem Mackiewiczem, Zygmuntem Mikoszem – prezesem oddziału w Chełmży oraz władz miasta i powiatu golubsko-dobrzyńskiego.
Tekst i fot. (Maw)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie