Od ponad 40 lat na Zamku Golubskim odbywają się tradycyjne bale sylwestrowe. Zapoczątkował je nieżyjący kasztelan Zygmunt Kwiatkowski
Pierwszy bal sylwestrowy odbył się w ostatnią noc 1968 roku. Gospodarzem imprezy był wtedy Zygmunt Kwiatkowski, obecnie patron Oddziału PTTK w Golubiu-Dobrzyniu. Tak jak wtedy, również obecnie każdego gościa przybywającego na bal powita straż zbrojna, ubrana w rycerskie stroje, która po staropolsku, czyli chlebem i solą zaprosi do komnat zamkowych.
Również salwa honorowa z armat zamkowych będzie słyszalna. Bal rozpocznie tradycyjny polonez, a w programie przewidziano również pokaz sztucznych ogni i danie z prosiaka. Zabawa ma trwać do białego rana, a dla chętnych gości jest zapewniony nocleg w komnatach zamkowych.
– Na balu corocznie bawią się znani i sławni Polacy – opowiada Dariusz Deja, menadżer Zamku Golubskiego ds. organizacyjnych i programowych. – Bywali na nim m.in. Wanda Rutkiewicz (niestety już nieżyjąca himalaistka), Andrzej Pawłowski, mistrz olimpijski w szabli oraz artyści np. zespół „Dwa Plus Jeden”, a także ludzie polityki. W ubiegłym roku na zamku gościli mistrzowie olimpijscy w kajakarstwie.
Na balu nie może oczywiście zabraknąć Miss Polski, która co roku wcielała się w postać ducha Anny Wazówny. Przykładowo, była nią w przeszłości Ewa Wachowicz. „Duchem Anny Wazówny” będzie w tym roku Kamila Świerc.
– Gościem honorowym na pewno będzie Tomasz A. Kwieciński, prezes Towarzystwa Polsko-Szwedzkiego, który zainauguruje „Rok Anny Wazówny na Zamku Golubskim” – dodaje Dariusz Deja.
Dla chętnych na Sylwester Sław mamy niestety mało pocieszającą informację. Bilety (w cenie 950 złotych) są już prawie wyprzedane.
(Maw), fot. (szyw)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie