
W 966 roku Mieszko I przyjął chrzest. Od tego momentu Polanie przestali należeć do pogan. Jednak z dnia na dzień nie wyrzeczono się starej wiary. Jeszcze przez najbliższych kilka wieków mieszkańcy kraju nad Wisłą wierzyli w Świętowida i spotykali się pod dębami.
Współcześnie wiemy bardzo niewiele na temat religii Słowian. Informacje o praktykach religijnych i bogach w nikłym stopniu dotrwały w źródłach do dziś. Nie zachowały się żadne źródła bezpośrednie, a jedynie lakoniczne relacje chrześcijańskie, często spisywane przez niezorientowanych bezpośrednio w temacie autorów lub kronikarzy żyjących w kilkadziesiąt po 966 roku.
Bardzo ważnym momentem w życiu każdego Słowianina – poganina – były narodziny. W chwili przyjścia na świat los dziecka i jego życiowe powodzenie były określane przez trzy boginie losu – rodzanice, a następnie zapisywane na czole jako niezmywalne znamię. Podczas narodzin składano ofiary bogowi, którego nazywano Roda.
Wielu badaczy uważa, że wśród Słowian istniał kult przodków – demonów domowych. Świadczą o tym odnalezione na wyspie Wolin figurki. Średniowieczny kronikarz Kosmas w swojej kronice wspomniał między innymi o zwyczaju stawiania przodkom budek – domów dusz.
Słowianie za święte uznawali miejsca spełniające odpowiednie warunki przyrodnicze. Najczęściej była to góra ze starym drzewem na szczycie. Znaczenie miała też bliskość wody w postaci źródła, studni bądź strumienia. Czcią otaczano także uznane za święte głazy, często pełniące role ołtarzy ofiarnych. W późniejszym okresie (VIII – IX wiek) zaczęły powstawać budowle – świątynie. Ich pozostałości archeolodzy odkryli na PomorzuZachodnim. Opisy tych świątyń znalazły się również w kranikach. Thietmar zawarł w swojej kronice szczegółowy opis świątyni Swarożyca w Radogoszczy, Helmold wspomniał o przybytku Trygława w Szczecinie, natomiast Saxo Grammaticus o świątyni Świętowita w Arkonie na Rugii. Na południu dzisiejszej Polski, w Krakowie świętym miejscem był dzisiejszy Kopiec Kraka, na którego szczycie rósł organy dąb. Innym miejscem świętym była Góra Ślęża
Znamy kilku bogów słowiańskich. Świętowid uważany był za boga najwyższego – pana niebios, wojny, płodności i urodzaju. Aleksander Gieysztor – znany badacz mitologii Słowian, utożsamia Świętowita z ruskim bogiem Perunem. Inny bóg – Swarożyc – był opiekunem ognia ofiarnego i domowego. Jego imię wskazuje, że jest prawdopodobnie synem Swaroga, co dało podstawy do utożsamiania go z Dadźbogiem. Istnieje również teoria, że Swaróg (czczony na Rusi) i Swarożyc (czczony na Połabiu), to w istocie ten sam bóg pogański, zaś imię Swarożyc znaczy tyle co mały, miły Swaróg. Według kroniki Thietmara świątynia Swarożyca znajdowała się w Radogoszczy, co dało podstawę do utożsamiania Swarożyca z Radogostem. Słowianie wierzyli również w boginie. Jedną z nich była dobrze znana Marzanna. Była to bogini symbolizująca zimę i śmierć, przez część badaczy uważana za demona. Jej imię wywodzone jest z praindoeuropejskiego rdzenia mar–, mor–, oznaczającego śmierć. Śmierć Marzanny wraz z końcem zimy przeciwstawia ją symbolizującemu wiosnę Jaryle, który rodził się wraz z nadejściem wiosny. Jeszcze innym bogiem był Dażbóg. Dadźboga uważa się za bóstwo dostatku, na podstawie teonimu wywodzonego od dati–, „dać”. Drugi człon teonimu, bog, może tutaj odnosić się nie do słowa „bóg”, ale do bogactwa.
Opr. Szymon Wiśniewski
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie