
Dzień Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny to święta z długoletnią tradycją w kościele katolickim. Każdego roku na cmentarze przybywają całe rodziny, aby wspominać najbliższych
Dzień Wszystkich Świętych to w kościołach łacińskich uroczystość wszystkich chrześcijan, którzy osiągnęli zbawienie i przebywają w niebie. W doktrynie kościoła katolickiego jest połączony bezpośrednio z Dniem Zadusznym – 2 listopada i jest wyrazem wiary chrześcijan w obcowanie świętych i powszechne powołanie każdego człowieka do świętości.
Kształtowanie się Dnia Wszystkich Świętych do obecnej postaci trwało wiele lat. Na początku nie oddawano czci żadnemu stworzeniu ziemskiemu, aby nie być posądzonym o bałwochwalstwo. Oddawano jedynie cześć Bogu w Trójcy Świętej Jedynemu. Zmieniło się to wraz z Nowym Testamentem, w którym zauważamy pochwałę Jezusa dla Jana Chrzciciela. Najpierw przedmiotem kultu stała się matka Jezusa, czyli Najświętsza Maryja Panna. W późniejszych latach zrodził się kult męczenników. W VIII wieku papież Grzegorz III w kościele Św. Piotra otworzył kaplicę poświęconą Wszystkim Świętym. W 935 roku papież Jan XI ustanowił Święto Wszystkich Świętych i wyznaczył je na dzień 1 listopada.
Kult wszystkich świętych ma pomnażać wielkość Boga poprzez czczenie jego reprezentantów na Ziemi. Wśród tych wszystkich świętych na pierwszym miejscu stawia się oczywiście Matkę Bożą, następnie św. Józefa i Jana Chrzciciela oraz kolejno poszczególnych apostołów, wśród których św. Piotr i Paweł mają uprzywilejowaną pozycje. Czcimy również lokalnych świętych za ich wiarę, męczeńską śmierć lub niezwykłą cnotę.
Dzień Zaduszny przypadający na 2 listopada to z kolei wspominanie wszystkich zmarłych. Wspomnienie to wprowadził do naszej religii opat benedyktynów z miejscowości Cluny we Francji w 998 roku. Idea ta rozprzestrzeniła się szybko na cała Europę. Od XV wieku za sprawą dominikanów zrodził się zwyczaj odprawiania w tym dniu trzech nabożeństw przez kapłana. Jednego w intencji przyjętej od wiernych, drugiego w intencji wszystkich wiernych zmarłych, a trzeciego w intencji papieża. Jednak zwyczaj ten nie jest traktowany obowiązkowo.
Kościół w tym dniu wspomina zmarłych pokutujących za grzechy w czyśćcu. Są to zmarli, którzy od razu nie mogą wejść do nieba, ale muszą najpierw odpokutować swoje grzechy, czyli spłacić swoje długi wobec sprawiedliwości Bożej. Dogmat o czyśćcu został ogłoszony w kościele katolickim na soborze w Lyonie w 1274 roku i powtórzony na soborze trydenckim w 1545 roku. Właśnie na soborze trydenckim ustanowiono, że duszom w czyśćcu można pomóc poprzez składanie próśb do Boga, składanie odpustów w Dniu Zadusznym.
Dzień 1 listopada jest wolny od pracy. Tak było również za czasów PRL-u, ale starano się wtedy nadać mu charakter świecki. Nazywano ten dzień Świętem Zmarłych lub Dniem Wszystkich Zmarłych. Wszyscy ludzie w ten dzień przychodzą na cmentarze, zapalają znicze i modlą się za swoich najbliższych. Odwiedzanie grobów jest zwyczajem przekazywanym z pokolenia na pokolenie, a chrześcijanie nadali mu charakter religijny.
W Polsce na początku XX wieku z tym świętem był związany zwyczaj otaczania szczególną troską żebraków i tzw. proszalnych dziadów, czyli tych, którzy siedzieli przed wejściami do kościołów i cmentarzy. Przed tym dniem gospodynie domowe wypiekały specjalne chlebki zwane powałkami lub heretyczkami. Wypiekano tyle chlebków, ile osób było zmarłych w rodzinie i następnie rozdawano ubogim przed cmentarzami. Innym zwyczajem była kolacja, gdy układano na stole wypieczone chlebki, aby zmarli mogli się pożywić. Jeszcze innym zwyczajem było palenie ognisk na rozstajach dróg, aby wskazać drogę zmarłym. Obecnie ogień w postaci lampionów, zniczy zapala się na grobach zmarłych. Składane są też „wypominki’ za zmarłych, które są wyczytywane na mszach świętych.
Tekst i fot.(Maw)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie