
W ostatnim tygodniu listopada miejski elektrobus nie kursował. Okazało się, że pojazd nie może jeździć, gdy temperatura powietrza spada poniżej zera i brakuje kierowców, który mogliby go obsługiwać.
Urząd miasta wystosował w tym celu odpowiedni komunikat. Spowodowało to dużą dyskusję, dotyczącą celowości funkcjonowania busa oraz zakupu kolejnego.
– Informujemy, iż w sytuacji wystąpienia niekorzystnych warunków atmosferycznych (temperatura w ciągu dnia poniżej 0 stopni lub opadów śniegu bądź marznącego deszczu) miejski elektrobus nie będzie kursował – poinformował na oficjalnej stronie na profilu społecznościowym urząd miasta. – Zapewnienie transportu osobowego w sposób nieprzerwany (więcej kursów w ciągu dnia), bez względu na warunki atmosferyczne (kursy przy temperaturach znacznie poniżej 0 stopni) wiązałoby się z koniecznością zakupu pojazdu znacznie droższego oraz z zatrudnieniem dodatkowych osób – kierowców z odpowiednimi uprawnieniami.
W tym samym komunikacie urząd poinformował również, że elektrobus wyposażony jest w opony zimowe oraz posiada ogrzewanie typu webasto. Pojazd zasilany jest akumulatorami, które jak zapewnia przedstawiciel producenta, nie powinny znacząco tracić mocy pod wpływem niskich temperatur. Miejski bus kierowany jest przez pracowników Wydziału Gospodarczego Urzędu Miasta Golubia-Dobrzynia. Urząd nie zatrudnił dodatkowych osób do obsługi pojazdu.
Brak kursów przez kilka dni w listopadzie oraz komunikat urzędu spowodował gorącą dyskusję dotyczącą transportu w mieście. Część mieszkańców czuje się oszukana przez władze miasta. Według nich należałyby zapewnić transport w każdych warunkach atmosferycznych, a nie tylko wtedy, kiedy temperatura jest odpowiednia. Jeszcze inni uważają, że w takim wypadku zakup drugiego elektrobusu mija się z celem.
– Rozumiem, że w związku z powyższym kupujecie drugi, aby również nie mógł być wykorzystywany w czasie, w którym przede wszystkim starsze osoby są w potrzebie, czyli w czasie gdy temperatura spada poniżej 0 stopni – mówi jedna z mieszkanek miasta.
– Patrząc na ostatnie „anomalia pogodowe„ i odśnieżanie że strony pracowników UM, wcale im nie uwłaczam i nie wbijam szpili, szanuję za wytrwałość, może zamiast drugiego busa skupcie się na totalnym odśnieżaniu miasta? We wtorek rano, idąc do pracy, widziałam kilka osób, łącznie ze mną, które zdrowo by się wywróciły – opowiada inna mieszkanka. – Drugi bus, który też będzie stał jak ten pierwszy. Logika juz całkowicie uciekła.
– Należałoby kupić pracownikom mechaniczny sprzęt do odśnieżania, a nie kolejny stojący elektrobus – dodaje inny mieszkaniec.
Na komentarze mieszkańców odpowiedział burmistrz Mariusz Piątkowski.
– Na terenie Golubia-Dobrzynia uruchomiliśmy bezpłatny transport osobowy – podkreśla burmistrz. – Mieszkańcy mogą korzystać z bezpiecznych przejazdów z podstawowym standardem komfortu, jednak z pewnymi ograniczeniami. Zapewniliśmy przewóz osób bezpłatny, czego inne miasta raczej nie stosują. Wybraliśmy formę kompromisową pomiędzy zupełnym brakiem miejskiego transportu osobowego, tak jak w większości miast wielkością zbliżonych do Golubia-Dobrzynia, a odpłatnym transportem funkcjonującym w miastach większych. Jeżeli mieszkańcy uważają, że wybrane przez nas rozwiązanie jest nie do przyjęcia, możemy z niego zrezygnować, powracając do sytuacji sprzed kilku miesięcy lub poszukać operatora komercyjnego i wprowadzić w pełni płatne przejazdy bez ograniczeń obecnie występujących.
Na przełomie listopada i grudnia elektrobus funkcjonował już prawidłowo.
Szymon Wiśniewski, fot. archiwum
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie