
W zeszłym tygodniu w Toruniu sędzia ogłosił wyrok w sprawie zabójstwa żony przez Marcina K. z Golubia-Dobrzynia. Mężczyzna usłyszał karę 16 lat pozbawienia wolności.
Przypominamy, że do zabójstwa doszło 15 maja 2018 roku. Tego dnia kobieta przyszła do swojego dawnego mieszkania, w bloku przy ulicy Katarzyńskiej. Mąż zapewniał, że nie ma go w domu, że zostawił kobiecie zaległe pieniądze. Między małżonkami od kilku miesięcy nie układało się dobrze. Nie mieszkali już razem. 31-letnia kobieta przyszła do kamienicy z siostrą. Nie udało im się wejść do mieszkania. Nagle drzwi otworzył Marcin K. i poprosił żonę o rozmowę. Siostra została na korytarzu.
Po chwili żona wyszła na korytarz, jednak została szybko z powrotem wciągnięta siłą do mieszkania. Wówczas doszło do pierwszych ciosów. Łącznie Marcin K. zadał żonie 8 pchnięć nożem. Kobiecie udało się jednak uciec z mieszkania. Wybiegła na klatkę schodową i upadła. Na miejsce zdarzenia zostało wezwano pogotowie. Kobieta jednak zmarła. Marcin K. uciekł na strych bloku. Tam znalazła go policja. Był pijany, miał 3 promile alkoholu we krwi.
Prokuratura żądała dla oskarżonego 25 lat więzienia. Twierdziła, że mężczyzna był pijany i wcześniej dochodziło miedzy małżonkami do sprzeczek. Obrońca wniósł o wymierzenie Marcinowi K. kary 10 lat pozbawienia wolności. Obrona argumentowała, że powodem całego zajścia była postawa żony, która zdradzała męża.
Sędzia nie dał wiary argumentom obrony i wymierzył wyrok 16 lat pozbawienia wolności. Marcin K. będzie mógł ubiegać się o warunkowe zwolnienie dopiero po 12 latach. – Marcin K. działał nie tylko z bezpośrednim zamiarem zabójstwa, ale i z wyrachowaniem – podkreślił sędzia. – Podstępem zwabił żonę do mieszkania przy ul. Katarzyńskiej w Golubiu-Dobrzyniu. Jego czyn zasługuje na najwyższe potępienie.
(Szyw), fot. ilustracyjne
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Śmieciowi dożywocie a nie 16 lat, od najmłodszych lat kradł, chuliganił, wachał klej, z niego juz nic nie będzie, patologia