Reklama

20 tysięcy złotych nagrody za informację!

27/09/2016 22:46

Nieznany sprawca rozwieszając metalowe elementy na polach kukurydzy niszczy sprzęt rolniczy i naraża gospodarzy na śmierć. Sprawa została zgłoszona na policję, a firma wykonująca usługi koszenia w naszym powiecie zdecydowała się przyznać wysoką nagrodę pieniężną za wskazanie sprawcy

– Nasza firma zajmuje się usługami koszenia kukurydzy na kiszonkę na tym terenie ponad 10 lat – mówi Marcin Wiśniewski. – Współpraca z rolnikami układała się zawsze wzorowo, nie było zastrzeżeń z żadnej strony. Rolnicy byli zadowoleni z naszych usług, dlatego też od wielu lat działamy na tym rynku, aż do tego roku... Od samego początku sezonu  słyszeliśmy o tym, że na tym terenie ktoś robi pod górę rolnikom, jak i osobom, które wykonują usługę koszenia, celowo rozwieszając w kukurydzy elementy wykonane ze stali kwasoodpornej, która nie przyciąga magnesu. Maszyny wyposażone w wykrywacze metalu nie są w stanie wyłapać tych elementów i ulegają zniszczeniu.
Do pierwszego uszkodzenia maszyny tej firmy doszło 18 września w Rętwinach. Już wtedy pracownicy słyszeli o dwóch takich samych przypadkach w tej samej miejscowości. Wezwano policję.

– Maszyna była na tyle uszkodzona, że nie nadawała się do dalszego użytku – relacjonuje Wiśniewski. – Myśleliśmy, że to incydent, bo we wtorek przyjechaliśmy skończyć prace na tym polu i na szczęście nic już nie było zawieszone. Jednak przy koszeniu u następnego rolnika w Rętwinach, sytuacja się powtórzyła. Ktoś celowo unieruchamia maszyny. Nam uszkodzono dwie w przeciągu dwóch dni, a rzeczoznawca wycenił te szkody na ponad 400 tys. zł. Także nie są to tylko głupie żarty. Rolnicy mają problem z paszą dla krów. Nikt u nich nie chce ciąć kukurydzy, bo każdy się boi. Ale nie chodzi tu tylko o straty materialne, lecz o życie ludzkie. Gdy takie obce żelastwo dostanie się do sieczkarni elementy, które urywają się przy tak dużych prędkościach obrotowych, mogą pozbawić życia operatora sieczkarni, jak i siedzącego z boku operatora ciągnika.
Sytuacja jest więc bardzo groźna, co podkreślają sami rolnicy.

– Cztery maszyny rozbite w ostatnim czasie, to już chyba nie jakaś zawiść sąsiedzka, a celowe działanie – mówi Kazimierz Sawicki z Rętwin. – Przecież to może zabić rolnika! Jeśli taki element wystrzeli, to może skończyć się tragedią. Ktoś, kto zawiesza te elementy, chyba nie zdaje sobie sprawy, co robi. Nigdy tego u nas nie było, nie mogę zrozumieć, co się dzieje.

– Tego na pewno nie robi nikt z naszej wsi – dodaje Mirosław Jachowski. – My zawsze sobie pomagamy. Nawet teraz. Musieliśmy zorganizować szpaler z ludzi i przed koszeniem przejść i sprawdzić całe pole. To spowalnia nam prace.
Sprawa została zgłoszona na policję, co potwierdza oficer prasowy Justyna Skrobiszewska. Jaka kara grozi sprawcy? Jak informuje prokuratura w Golubiu-Dobrzyniu, może mu być postawiony zarzut z art. 288 Kodeksu karnego, czyli „kto cudzą rzecz niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”. To mało w odniesieniu do poniesionych strat i stwarzania zagrożenia. Do tego sprawca musi zostać schwytany, a wina mu udowodniona.

– Dlatego zdecydowaliśmy się ufundować nagrodę w wysokości 20 tysięcy złotych – mówi Marcin Wiśniewski. – Jeśli ktoś wskaże sprawcę i będzie w stanie udowodnić, że to właśnie ten człowiek wiesza metale w kukurydzy lub jeśli przekazane informacje przyczynią się do zatrzymania sprawcy, to nasza firma jest w stanie za to zapłacić 20 tys. zł.
Informacje prosimy kierować bezpośrednio do Marcina Wiśniewskiego pod numer telefonu 792 792 336 lub do redakcji tel. 662 061 319.

Celina Nałęcz
fot. nadesłane

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Golub-cgd.pl




Reklama
Wróć do