Reklama

Artystyczny pomnik pamięci [zdjęcia]

03/08/2023 09:41

To była niecodzienna lekcja historii. W niedzielę 30 lipca 2023 r. w Radominie licznie zgromadzeni widzowie mogli uczestniczyć w inscenizacji „Gloria Victis”, zobaczyć i poczuć namiastkę realiów II wojny światowej. Wszystko to, aby oddać hołd bohaterom poległym podczas powstania warszawskiego – największego wystąpienia zbrojnego Armii Krajowej przeciw okupacyjnym władzom niemieckim w czasie II wojny światowej

Gminny Ośrodek Kultury i Sportu w Radominie już po raz trzeci zorganizował uroczyste obchody powstania warszawskiego. Inscenizacja historyczna „Gloria Victis” przeniosła widzów do sierpniowej Warszawy 1944 roku, zachwycając pokazem środków pirotechnicznych, strojami aktorów, scenografią, rekwizytami. Spektakl był literackim i artystycznym pomnikiem pamięci złożonym małym, wielkim bohaterom powstania. Poruszające widoki scen wojennych, pełnych bólu, strachu, rozpaczy przesycone były wiarą w wolną Polskę. W sercach bardzo licznie zgromadzonych na placu osób na nowo wybuchło powstanie warszawskie!

– Pierwsza inscenizacja nawiązująca do powstania warszawskiego nosiła tytuł „Godzina W”. Rok temu inscenizacja była pod nazwą „63 dni chwały”, natomiast w tym roku nasza inscenizacja nosi nazwę „Gloria Victis”, ale nie ma to związku z utworem Elizy Orzeszkowej, lecz ma to być świadectwem i pomnikiem pamięci dla powstańców warszawskich. Poparli mnie w tym przedsięwzięciu Magdalena Kokowicz, Lidia Kokowicz, Janusz Kokowicz i Sławomir Rożek, dyrektor GOKiS w Radominie. W inscenizacji wzięło udział 40 osób. Byli to aktorzy z grupy teatralnej Kurtyna, ale też mieszkańcy Radomina i Golubia-Dobrzynia. Oprócz aktorów mieliśmy grupę pirotechniczną, która wzbogaciła inscenizację wybuchami, środkami pirotechnicznymi, aby oddać jeszcze bardziej realia II wojny światowej. Co roku piszę autorskie scenariusze, które nawiązują do literatury wojennej, do dziejów walczącej Warszawy, do roku 1944. Często wzoruję się na utworze „Kamienie na szaniec” Aleksandra Kamińskiego, filmie Pianista Władysława Szpilmana, „Pamiętniku z powstania warszawskiego” Mirona Białoszewskiego, serialu Czas honoru. Powstanie w reżyserii Jana Hryniaka oraz filmie Miasto 44 w reżyserii Jana Komasy – mówił Dawid Stachowski reżyser i pomysłodawca inscenizacji historycznej „Gloria Victis”.

Dlaczego park za boiskiem w Radominie zamienił się w warszawskie pole bitwy z 1944 roku? – Powstanie warszawskie robimy w Radominie po to, aby przekazać młodemu pokoleniu pewne wartości, które mieli ludzie walczący w sierpniu 1944 roku, stając do walki z okupantem. Pokolenie Kolumbów, pokolenie ludzi, którzy potrafili pięknie żyć i pięknie umierać, o czym mówi książka „Kamienie na Szaniec”. Stąd ten nasz hołd złożony tym bohaterom. W dzisiejszych czasach potrzeba takich młodych ludzi, aby znów stanęli, sięgnęli po broń i byli przykładem żywej historii. W szkole uczymy dat, pojęć, nazwisk, a przecież możemy uczyć historii poprzez rekonstrukcje, inscenizacje. Nasza inscenizacja jest także przykładem żywej lekcji historii. Chcemy żyć historią, mówić o niej i przekazywać ją młodemu pokoleniu – dodaje Dawid Stachowski.

Inscenizacje powstania warszawskiego pozwalają przywrócić pamięć o tym ważnym wydarzeniu, postaciach i bohaterach. – Powstańcy warszawscy są przede wszystkim bohaterami. Nie siedzieli biernie… chcieli wolności. Pomimo że powstanie nie skończyło się sukcesem, to chociaż przez chwilę mogli poczuć się wolni. Wymagało to dużej determinacji i odwagi, której w dzisiejszych czasach myślę, że brakuje. Sama nie wiem co bym zrobiła w takiej sytuacji – mówiła aktorka występująca w inscenizacji Magdalena Kokowicz.

Zbrojne wystąpienie żołnierzy Armii Krajowej było próbą ratowania suwerenności przyszłego państwa polskiego i wyrazem troski o przyszłość narodu polskiego. Wówczas nie spodziewano się, że próba zbrojna warszawiaków będzie trwała aż 63 dni! Powstanie poniosło klęskę, przynosząc ogromne straty.

– Niektórzy oceniają powstanie warszawskie jako klęskę organizacyjną i wysłanie ludzi na pewną śmierć. My nie jesteśmy tu, żeby to oceniać, są jednak rzeczy pewne… powstanie warszawskie to tragedia zwykłych ludzi. Szacuje się, że w tym czasie zginęło od 150 tys. do 200 tys. cywilnych mieszkańców Warszawy, a około 650 tys. osób zostało wygnanych z Warszawy. Kolejnym pewnikiem dotyczącym bitwy o Warszawę jest to, że wartości, którymi kierowali się powstańcy: honor, odwaga, chęć wolności, głęboki patriotyzm to wartości do głębokiego szacunku i trzeba o tym pamiętać. Nie pokazujemy typowej rekonstrukcji historycznej, chcemy pokazać trudy życia tamtejszej Warszawy, trudy zwykłych ludzi oraz bohaterstwo powstańców z pełną świadomością, że taka inscenizacja nie odda trudu i cierpienia jakie towarzyszą wojnie – mówił dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu w Radominie Sławomir Rożek.

(AK), fot. Fotografia Fedoryszyn

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Golub-cgd.pl




Reklama
Wróć do