Reklama

Barierki zmienią niebezpieczne przyzwyczajenia w Kowalewie?

22/02/2017 11:43

Zarówno piesi, jak i kierowcy zgodnie twierdzą, że najniebezpieczniejszym miejscem dla ruchu drogowego w Kowalewie jest dzikie przejście na wysokości wejścia do kościoła parafialnego. Gwałtownie hamujące pojazdy czy piesi uskakujący przed nimi to dosyć częsty widok. Jednak niedługo może się to zmienić

Na odcinku od skrzyżowania drogi krajowej z ul. Szkolną (budynek poczty) aż do ul. Plac 700-lecia do skrzyżowania dróg krajowych w Kowalewie zlokalizowane będą barierki U-12a.

Skrót, jaki wybierają sobie mieszkańcy, stwarza bardzo realne zagrożenie. Od wielu lat samorząd gminy wspólnie z zarządcą drogi, policją i mieszkańcami starają się wypracować rozwiązanie najlepsze dla wszystkich stron. Dlatego burmistrz Andrzej Grabowski zwrócił się do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oddział w Bydgoszczy, aby opracowała dokumentację zmiany obowiązującej w tym miejscu stałej organizacji ruchu. Projekt był konsultowany z mieszkańcami. Można się z nim zapoznać na stronie internetowej urzędu.

W przeszłości mieszkańcy zbierali podpisy, aby zamiast dzikiego przejścia dla pieszych wykonać przejście oznakowane. Pomysł wymalowania w tym miejscu zebry poparło prawie 1500 osób. Jednak wnioski składane do zarządcy drogi, wizje lokalne i skargi nie zmieniły sytuacji. Również mandaty nieskutecznie wpływały na przyzwyczajenia mieszkańców.

– Jest trochę niebezpiecznie, ale jak się uważa i szybko przejdzie, to można. Niestety, czasami policja daje mandaty – mówią Adam i Dawid, uczniowie jednej z kowalewskich szkół.

Przepisy są jednoznaczne. Ukształtowanie drogi, zakręty oraz zbyt mała widoczność w obu kierunkach nie pozwalają, aby w tym miejscu były pasy. Dzięki staraniom burmistrza już kilka lat temu na tym odcinku wprowadzono ruch jednokierunkowy. Rozważano także pomysł przejścia nadziemnego czy progów zwalniających, planowano przesunięcie muru kościelnego. Jednak sprawa zawsze rozbijała się o finanse. Mieszkańcy tamtędy przechodzili, przechodzą i chcą przechodzić, narażając życie i zdrowie. Zarówno swoje, jak i kierowców.

– Jedynie barierki wzdłuż chodników ochronią zdrowie i życie niefrasobliwych pieszych przebiegających przez jezdnię – mówi burmistrz Andrzej Grabowski. – Jest to najlepsze i jedyne w tej sytuacji rozwiązanie. Niestety, z jednej strony chodniki są zbyt wąskie, a po drugiej stronie drogi krajowej jest zlokalizowany wjazd na prywatną posesję. Nie można odciąć mieszkańca od możliwości wyjazdu z domu, a pozostawienie w tym miejscu luki stworzy tylko większe zagrożenie w postaci wąskiego gardła, z którego piesi będą korzystać, narażając swoje życie. Jednocześnie chodnik na tym odcinku jest zbyt wąski na swobodne mijanie się pieszych i np. osób z wózkami dziecięcymi.

W styczniu urzędnicy przyjmowali opinie i sugestie mieszkańców. Wkrótce podjęte zostaną kolejne działania.


(krzan)
fot. strona internetowa Urzędu Miasta
Kowalewo-Pomorskie

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Golub-cgd.pl




Reklama
Wróć do