
Jak się okazuje naszej gazecie po przeczytaniu można dać drugie życie. Kolejna uczestniczka naszego plebiscytu "Człowiek z pasją", Katarzyna Błaszczyńska, wykonuje z niej niezwykłe ozdoby i prezenty
Katarzyna Błaszczyńska przeprowadziła się z Rudaw do Działynia pięć lat temu, a przygoda z wikliną papierową zaczęła się w kwietniu ubiegłego roku.
– Życie rzuciło mnie do Działynia na gospodarstwo – mówi Katarzyna Błaszczyńska. – Musiałam zrezygnować z chóru, z koła gospodyń w Rudawiu, z pracy we własnym zakładzie krawieckim. Żeby wypełnić pustkę, która powstała wypełniam ją inna pasją jaką jest rękodzieło: quiling, decupage, haft krzyżykowy i w końcu wiklina papierowa.
Pani Katarzyna na co dzień ciężko pracuje. Rano i wieczorem musi oporządzić 20 krów, z których hodowli utrzymuje się jej rodzina.
Za to w dzień siada na ulubionym miejscu przy kuchennym stole, blisko okna, bierze gazetę i zaczyna ją zwijać.
– Wiklina papierowa polega na tym, że z gazety zwijamy cienkie ruloniki – tłumaczy. – Do tego idealnie nadaje się tygodnik CGD. Papier na którym drukujecie gazetę jest odpowiedni. To nie może być śliska kolorowa gazeta jak te krajowe tygodniki, taka się nie nadaje. Jeszcze korzystam z Poradnika Rolniczego. Gdy już mamy gotowe rurki łączymy je ze sobą i pleciemy tak samo jak wiklinę.
Spod rąk pani Katarzyny wychodzą cudne dekoracje i ozdoby. Po upleceniu ozdobę maluje i dodaje jej odpowiednie detale.
– Robię wiele ozdób, na święta, na uroczystości – mówi. – Zamówień jest coraz więcej. Nie zarabiam na tym, bo wtedy to nie byłaby już pasja, a przymus. Robię po kosztach, tylko na materiały np. klej i farby, bo te są najdroższe.
Pomysły czerpie z internetu, sama też potrafi wymyśleć projekt lub ułatwić sobie pracę przy tym internetowym.
– Ostatnio robiłam motor z papierowej wikliny – opowiada pani Katarzyna. – Był bardzo trudny. W internecie znalazłam projekt i na nim bazowałam. Był dobrze przedstawiony, tak krok po kroku, ale niektóre elementy sobie ułatwiłam. I dodałam koszyk na butelkę. Tak powstał oryginalny prezent.
Wiklina papierowa to nie jedyna forma którą zajmuje się pani Katarzyna. Niedawno zainteresowała się techniką dequpage i w kuchni stoi już piękna cukierniczka. Lubi też haftować, a przede wszystkim robić coś z niczego. Nadawać zużytym przedmiotom czy przeczytanej gazecie drugie życie, a swoim rękodziełem wzbudzać zachwyt i sprawiać radość obdarowanego.
– Bo to jest najważniejsze, żeby moje prace cieszyły – podkreśla.
Katarzyna Błaszczyńska to kolejna postać naszego plebiscytu „Człowiek z Pasją tygodnika CGD”. Za tydzień przedstawimy Magdalenę Uzarewicz. Po zakończeniu plebiscytu rozpoczniemy głosowanie za pomocą kuponów. Pełne artykuły z tego cyklu i regulamin plebiscytu są dostępne na naszej stronie www.golub-cgd.pl. Zwycięzca plebiscytu otrzyma statuetkę, również osoby głosujące mają szansę na nagrodę.
(nał)
Fot. (nał), archiwum prywatne
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie