Drwęca Golub-Dobrzyń bez trenera

Trener Krzysztof Krzyżykowski przestanie być szkoleniowcem Drwęcy Golub-Dobrzyń. Został zwolniony, do dymisji zamierza też się poddać zarząd.

W poniedziałek zebrał się zarząd Drwęcy, który postanowił zwolnić ze stanowiska trenera Krzysztofa Krzyżkowskiego. Szkoleniowiec został o tym fakcie poinformowany telefonicznie we wtorek.

– Powodem zwolnienia były słabe wyniki drużyny – mówi prezes Piotr Szczygielski. – Wiem, że drużyna jest młoda, w przebudowie, ale jednak liczyliśmy na nieco więcej. Nie mamy czasu na długie oczekiwanie. Ostatecznie odpowiedzialność za wyniki spada na zarząd.
Prezes przyznał także, że trwają poszukiwania nowego trenera, a zarząd klubu podczas styczniowego nadzwyczajnego zebrania walnego poda się do dymisji i odbędą wybory nowego zarządu.

– W tej chwili nie dysponujemy jako zarząd wsparciem, zresztą jest nas troje, podczas gdy statut klubu zakłada, że zarząd może być nawet 9-osobowy – dodaje prezes.

Trener Krzyżykowski przestanie prowadzić treningi wraz z końcem listopada. W klubie pojawił się maju. W rundzie jesiennej wygrał dwa mecze z 15 rozegranych w lidze. Zespół grał w dużej mierze zawodnikami młodzieżowymi. Z drużyny odeszli zawodnicy bardziej doświadczeni. O tym, ze wokół klubu panuje nie najlepsza atmosfera świadczą także wpisy na facebookowym profilu klubu Drwęca Golub-Dobrzyń. Młodzi zawodnicy trzymają stronę obecnego trenera, natomiast starsi obwiniają go o rozbicie zespołu. Kto ma rację trudno dociec, ale przyszłość Drwęcy jest bardzo niejasna. Czy zespół wystartuje do rozgrywek wiosennych? Dużo zależeć będzie od tego, czy znajdą się nowe osoby, które włączą się do prac zarządu. W ostatnich latach Drwęca często zmieniała swoich szkoleniowców.
(pw)