Reklama

Dyskutowali o potrzebach sołectw

01/03/2017 10:21

W ramach zebrań sołeckich mieszkańcy poszczególnych wsi spotykają się z wójtem, by przedstawić mu swoje potrzeby. W dniach 15, 16 i 20 lutego okazję do rozmów miały sołectwa Gaj, Kamionka oraz Szafarnia i Płonko, czasem dyskusje były ostre

Przedstawiamy krótkie streszczenia zebrań wiejskich 3 sołectw. Ustalenia z wszystkich miejscowości ujmiemy w odrębnym podsumowaniu.
Kamionka

15 lutego rozmowy w świetlicy wiejskiej w Kamionce przebiegły szybko, w spokojnej atmosferze. Mieszkańcy tej miejscowości byli zainteresowani prezentacją Piotra Wolskiego dotyczącą inwestycji z poprzedniego roku i chętnie zadawali pytania. Wyrazili również chęć wypróbowania maszyn do naprawy dróg. Pojawiła się propozycja umieszczenia przydrożnych lamp.

– Na zakręcie przy pani Kopczyńskiej przydałoby się oświetlenie – mówią mieszkańcy.

Rozmawiali również o tym, że warto postawić ogrodzenie wokół świetlicy. Wspólnie z wójtem zastanawiali się, jakim sposobem to zrobić. Nie zabrakło rozmów o drogach, które są priorytetem dla Piotra Wolskiego. Zebrani ustalili, że w przyszłości zmodernizowana zostanie droga Kamionka - Sokołowo w ramach dofinansowania z Urzędu Marszałkowskiego.

Gaj

Zebranie wiejskie sołectwa Gaj również nie trwało długo. Mieszkańcy przybyli 16 lutego do Domu Kultury w Radominie. Głównym tematem rozmów były drogi. Zebrani ustalali przyszłość dróg Gaj - Piórkowo oraz Gaj - Bachórz. Pierwsza trakcja zostanie przebudowana z dofinansowania z Urzędu Marszałkowskiego. W przyszłości gmina dokończy drogę w stronę miejscowości Bachórz z własnych środków.
– Jest bardzo dobrze. Frekwencja była dobra, bywało z tym gorzej, a teraz jest w porządku. Jestem zadowolony z ustaleń – przyznaje sołtys Gaju Jerzy Balinowski.

Szafarnia, Płonko

Tutaj spotkanie trwało dość długo i zdecydowanie wzbudziło najwięcej emocji. Drogi gruntowe stały się kością niezgody. Mieszkańcy wspominali o złym stanie dróg zarówno tych biegnących na Płonko, jak i trasy Bocheniec – Szafarnia. Narzekali na koleiny, miejsca zalane wodą oraz na brak obsługi polegającej na naprawach niektórych dróg i spychaniu śniegu. Propozycja Piotra Wolskiego dotycząca utworzenia funduszu sołeckiego nie została stuprocentowo przyjęta przez mieszkańców. Napięcie rosło.
Punktem newralgicznym okazała się droga Bocheniec - Szafarnia. Szybko doszło do zaciętego sporu pomiędzy przewodniczącym rady gminy Januszem Wiwatowskim, a mieszkańcem Szafarni, Andrzejem Kowalewskim, który stanowczo dopominał się o sukcesywne naprawianie tej drogi oraz o inne działania na rzecz sołectwa, których jego zdaniem zabrakło.

– Dlaczego kolejny rok nic nie robi się w Szafarni? Dlaczego sukcesywnie nie daje się materiału na tę drogę? – to były jedne z wielu pytań i uwag, jakie zadał mieszkaniec.

– Jak pan sobie wyobraża sypanie po kawałku? – odpierał radny. – Były rozmowy, aby zacząć pierwszy etap remontu. To prawdopodobnie najtrudniejsza do przebudowy droga w gminie. Potrzeba do tego ciężkiego sprzętu i specjalistycznej firmy.

Do dyskusji, która przeszła na temat zasług radnego, dołączyli się inni mieszkańcy, którzy przedstawiali swoje zdanie o samodzielnych naprawach dróg gminnych. Były one podzielone. Poza drogą Szafarnia – Bocheniec problematyczny dla mieszkańców okazał się parów w Płonku. Zebrani domagali się zlikwidowania go, na co przystał wójt gminy. Dyskusji podlegały również drogi boczne, prowadzące do innych gmin. Włodarz gminy jednak poinformował mieszkańców, że priorytetem są drogi łączące wsie na terenie gminy. Zapewnił o przyszłym remoncie drogi Szafarnia - Bocheniec. Poza tym zebrani wspólnie rozmawiali na temat poprawy bezpieczeństwa na skrzyżowaniach z drogą prowadzącą do Płonka oraz drogą wojewódzką nr 534, a także poruszyli temat chodników.

Tekst i fot.
Daria Szpejenkowska

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Golub-cgd.pl




Reklama
Wróć do