Reklama

Kolejne ślady II wojny światowej [zdjęcia]

19/12/2023 15:34

Członkowie Stowarzyszenia Historyczno-Eksploracyjnego „Przedmoście” z Golubia-Dobrzynia po raz kolejny odnaleźli ślady II wojny światowej w regionie. Tym razem dzięki mieszkańcom Zbójenka rozszyfrowano historię z końca stycznia 1945 roku. W akcji brała udział ekipa telewizyjna programu „Poszukiwacze historii”

Stowarzyszenie Historyczno-Eksploracyjne „Przedmoście” z Golubia-Dobrzynia skupia miłośników historii z regionu. W grupie są przedstawiciele różnych zawodów, między innymi: policjanci, żołnierze, przedsiębiorcy, nauczyciele, pracownicy administracji, górnicy morscy. Stowarzyszenie poszukuje szczególnie informacji, świadków wydarzeń z okresu II wojny światowej.

– Skontrował się z nami mieszkaniec gminy Zbójno, Jarosław Kopaczewski, który wskazał nam miejsce, gdzie może znajdować się płyta pancerna z niemieckiego pojazdu z czasów II wojny światowej – opowiada Tomasz Stefański. – Ustaliśmy właściciela pola, którym okazał się Jacek Rutkowski. Otrzymaliśmy jego zgodę, przygotowaliśmy odpowiednie dokumenty i skontaktowaliśmy się z ekipą telewizyjną programu „Poszukiwacze historii”.

W sobotni poranek (10 grudnia) na polach w Zbójenku pojawiło się kilkunastu detektorystów ze stowarzyszenia, którzy rozpoczęli poszukiwania. Była także kamera z programu „Poszukiwacze historii”. W ciągu kilku godzin poszukiwań udało się odnaleźć wiele elementów z niemieckiego pojazdu pancernego, działa szturmowego Sturmgeschütz III.

Historia ze Zbójenka wydarzyła się najprawdopodobniej 22/23 stycznia 1945 roku. Do Zbójenka trafił stworzony naprędce w Golubiu odział składających się z jednego działa szturmowego, który miał za zadanie jak najdłużej powstrzymać w tym miejscu nacierających Rosjan.

– Były to oddziały jednorazowego użycia – podkreśla Piotr Orfin, członek stowarzyszenia, specjalista od historii II wojny światowej w Golubiu-Dobrzyniu i okolicach. – Występując w roli harcowników, swoistego oddziału przechwytującego, działającego przed czołem swojej obrony, jednostki te mogły być skuteczne jedynie działając z zaskoczenia, niszcząc forpoczty Rosjan, zmuszając siły główne do przegrupowania z marszu do porządku bojowego, a zatem kupując w ten sposób potrzebny innym czas. Tak to mogło działać w wersji optymistycznej. Znacznie gorsze perspektywy towarzyszyły tym jednostkom w sytuacji, kiedy wróg zdawał sobie sprawę z obecności na swojej drodze takich grup, a wszystko wskazuje, że z takim właśnie przypadkiem mamy do czynienia w Zbójenku. Tu w dniu 22 stycznia w godzinach wieczornych 165. dywizja zajmuje Zbójno i przyległe tereny, a jej czołowa szpica z 751. pułku posuwa się drogą w kierunku Sitna jedynie jeden kilometr. Oznacza to dokładnie, iż oponentów dzieliło od siebie zaledwie kilkadziesiąt metrów. Rosjanie przenocowali w Zbójnie i wznowili swój przemarsz o godz. 06.30 w dniu 23 stycznia i co bardzo ważne nie przemieszczając się po głównej drodze, ale obchodząc odcinek drogi Zbójno-Sitno po okolicznych drogach obwiedniach. 751. pułk przez Ruże, Imbirkowo, Frankowo, Spiczyny do Sitna, a inny 641. pułk tej dywizji przez Adamki, Wielgie, Działyń wpierw nawiązał kontakt z 571. pułkiem w Sitnie, aby potem kontynuować marsz na Ciechocin. W ten sposób dokonał się los blokującej drogę grupy bojowej, opartej na jednym dziale szturmowym. Czy żołnierze zostali wyeliminowani fizycznie, czy się rozpierzchli, porzucając sprzęt i próbowali przedostać się do swoich, tego nie wiemy. Na pewno jednak nie podjęli próby przebicia się przez siły rosyjskie. Przypomnijmy, że wszystko to wydarzyło się zaledwie kilka kilometrów od Węgierska, czyli pozycji, którą wojska niemieckie broniły jeszcze przez 24 godziny.

Akcję w Zbójenku wspierała również Gmina Zbójno. Poszukiwania obserwował wicewójt Tomasz Smoliński. O zaplecze prowiantowe zadbały panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Zbójnie. Sprzęt ciężki zapewniła firma Karola Dąbrowskiego.

Tekst i fot. Szymon Wiśniewski

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Golub-cgd.pl




Reklama
Wróć do