Nad jeziorem Okonin spaliły się dwa domki letniskowe. Strażacy przypuszczają, że było to celowe podpalenie. Na szczęście nikt nie zginął.
W nocy ze środy na czwartek, w minionym tygodniu (25/26 sierpnia), doszło do pożarów dwóch domków letniskowych nad jeziorem Okonin. Do pierwszego pożaru doszło około godziny 1.30. Drugi wybuchł 5 godzin później oraz w sąsiednim domku. Pierwszy domek spłonął niemal całkowicie. Drugi udało się częściowo uratować.
– W obu domkach znajdowały się butle z gazem, więc było zagrożenie wybuchu – mówi brygadier Karol Cachnij, dowódca jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Golubiu-Dobrzyniu. – Oba pożary były rozwinięte. Podejrzewamy, że były to podpalenia, ponieważ po pierwszym pożarze został odłączony prąd, a więc główne źródło niebezpieczeństwa, a mimo tego ogień ponownie objął budynek, a także sąsiedni obiekt. Na szczęście w domkach nikogo nie było i nie ma ofiar.
(Szyw), fot. PSP
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie