
W poniedziałek lub wtorek została uszkodzona replika granicznej bramy na moście golubskim. Na jednym z portali rozgorzała gorąca dyskusja dotycząca przejawów wandalizmu w mieście oraz potrzeby zainstalowania monitoringu.
Sprawa jest tym bardziej bulwersująca, że to kolejny akt wandalizmu w miejscu publicznym na terenie powiatu w ostatnich tygodniach. W wydaniu CGD sprzed dwóch tygodni pisaliśmy o zdemolowanym placu zabaw przy szkole w Działyniu. Teraz zamieszczamy kilka komentarzy ukazujących potrzebę ochrony miejskiego mienia, w związku z dewastacją symbolicznej bramy.
– Co jeszcze musi się wydarzyć lub zostać zdewastowane, by stało się rażącym dowodem na to, że ten monitoring jest potrzebny? – pyta jedna z mieszkanek Golubia-Dobrzynia.
– Zgadzam się – odpowiada inna osoba. – Byłby monitoring to i wandalizm by się ukrócił. Zapłaci jeden i drugi za szkody to sie odechce psuć co nie jego.
Pojawią się również inne wątki dotyczące funkcjonowania bramy i celowości jej zamontowania.
– Oczywiście wandali w mieście nie brakuje, jednak z całym szacunkiem dla wykonawcy tej bramy, bo jest bardzo elegancka, jednak jej trwałość pozostawia wiele do życzenia – podkreśla kolejny internauta. – Jeżeli się mylę, niech ktoś mnie poprawi, ale wydaje mi się, że ten element był uszkodzony już jakiś czas temu i to nie za sprawą rozbójników, lecz marnej wytrzymałości.
– Szkoda, bo w parku koło urzędu nadal są wandale, palą papierosy, siedzą i spożywają alkohol, gdzie przychodzą rodziny z dziećmi – brzmi kolejna skarga na nienależyty ład i porządek w mieście.
Miejmy nadzieję, że nagłośnienie sprawy pomoże ukrócić akty wandalizmu oraz dotrzeć do sprawców.
(Szyw), fot. 87400
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie