
Wprowadzenie ustawy o obrocie ziemią rolną znacząco utrudniło jej zakup. Politycy – chociaż utrzymują, że zatrzymało to spekulacje gruntami ornymi – już deklarują poluzowanie zapisów
Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi stwierdził niedawno, że zmiana w ustawie ma dotyczyć wyłączenia spod jej przepisów użytków rolnych o powierzchni do hektara. Dotąd było to 0,3 ha. Powyższy zapis ograniczał plany inwestycyjne osób, które chciały osiedlić się na wsi.
Na zapowiadanej zmianie skorzystają też rolnicy Będą mogli zarobić, sprzedając nieruchomość samodzielnie dowolnej osobie. Nie będą musieli już pytać o zgodę Dyrektora Generalnego Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa.
Badacze rynku już dawno wskazywali, że po 2016 roku rozkwitł rynek mieszkań miejskich, a zmalała sprzedaż działek wiejskich. Wszystko za sprawą ustawy o obrocie ziemią. Sprzedaż nieruchomości rolnych spadła o 17 proc. między 2016 a 2017 rokiem. Wzrosła za to cena hektara gruntu ornego. Stawia to pod znakiem zapytania polityczne rezultaty, zapowiadane podczas obostrzania przepisów dotyczących sprzedaży ziemi. Przed 2016 roku twierdzono, że to spekulacja na rynku powoduje, że ziemia drożeje. Dwa lata po tym, jak niemal zamrożono rynek, ceny rosną.
(pw)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie