Reklama

Morderca wyjdzie szybciej

05/08/2020 15:25

Skazany za zabójstwo żony Marcin K. może wyjść z więzienia już za 6 lat. Sąd ostatecznie ogłosił wyrok. Mężczyzna został skazany na 15,5 roku pozbawienia wolności. W związku z bardzo dobrym zachowaniem w areszcie może ubiegać się o przedterminowe zwolnienie nie po 12 latach kary, ale już po połowie odbycia wyroku.

Przypominamy, że do zabójstwa doszło 15 maja 2018 roku. Tego dnia kobieta przyszła do swojego dawnego mieszkania, w bloku przy ulicy Katarzyńskiej. Mąż zapewniał, że nie ma go w domu, że zostawił kobiecie zaległe pieniądze. Między małżonkami od kilku miesięcy nie układało się dobrze. Nie mieszkali już razem. 31-letnia kobieta przyszła do kamienicy z siostrą. Nie udało im się wejść do mieszkania. Nagle drzwi otworzył Marcin K. i poprosił żonę o rozmowę. Siostra została na korytarzu.

Po chwili żona wyszła na korytarz, jednak została szybko z powrotem wciągnięta siłą do mieszkania. Wówczas doszło do pierwszych ciosów. Łącznie Marcin K. zadał żonie 8 pchnięć nożem. Kobiecie udało się jednak uciec z mieszkania. Wybiegła na klatkę schodową i upadła. Siostra na miejsce zdarzenia wezwała policję oraz pogotowie. Kobieta jednak zmarła. Marcin K. uciekł na strych bloku. Tam znalazła go policja. Był pijany, miał 3 promile alkoholu we krwi.

Mężczyzna przyznał się do winy. W czasie rozprawy obrońca twierdził, że powodem całego zajścia była postawa żony, która zdradzała męża. Nie wykluczał, że to kobieta pierwsza złapała za nóż w czasie sprzeczki. Obrońca wniósł o wymierzenie Marcinowi K. kary 10 lat pozbawienia wolności.

Prokurator żądał dla oskarżonego natomiast 25 lat więzienia. Twierdził, że mężczyzna był pijany i wcześniej dochodziło między małżonkami do sprzeczek. Nie widział również czynników łagodzących. Sąd wymierzył w grudniu minionego roku dla Marcina K. karę 16 lat pozbawienia wolności. Sąd orzekł również karę 40 tysięcy złotych zadośćuczynienia dla córki zamordowanej z poprzedniego związku. Marcin K. mógł również starać się wyjść na wolność szybciej, bo po 12 latach.

Od grudniowego wyroku odwołał się prokurator. Żądał 25 lat więzienia oraz podwyższenia zadośćuczynienia dla córki do kwoty 100 tysięcy złotych. Sąd odrzucił apelację w całości. Sąd apelacyjny w Gdańsku w połowie lipca ogłosił prawomocny wyrok.

Sędzia zmniejszył wyrok do 15,5 roku więzienia. Ponadto skazany Marcin K. będzie mógł ubiegać się o przedterminowe zwolnienie nie po 12 latach kary, ale już po połowie odbycia wyroku. Ponadto na poczet kary uznano mu już czas od maja 2018 roku spędzony za kratkami. Tym samym zabójca żony będzie mógł wyjść z więzienia już za około 6 lat. Na taką decyzję sądu wpływ miało bardzo dobre zachowanie Marcina K. w areszcie. W ciągu ostatnich dwóch lat otrzymał aż 6 wniosków nagrodowych i żadnego upomnienia.

(Szyw), fot. ilustracyjne

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Golub-cgd.pl




Reklama
Wróć do