Reklama

Nasze sołectwo, nasze sprawy - Sołtys o Podzamku Golubskim

14/03/2017 10:13

Rozpoczynamy cykl poświęcony poszczególnym sołectwom. Tu pochwalicie się dokonaniami swoimi i sąsiadów, inicjatywami. Dowiecie się też, co robią inni i może stanie się to inspiracją. W odcinku inauguracyjnym o Podzamku Golubskim opowiada sołtys Bernadeta Podraza

Sołectwo Podzamek Golubski położone jest tuż przy mieście Golub-Dobrzyń. Obejmuje dwie wsie – Krążno i Podzamek Golubski. Mieszka w nim około 350 mieszkańców, większość prowadzi własne gospodarstwa rolne. Tak też pracuje sołtys Bernadeta Podraza z mężem. Poza tym zajmuje się rodziną, ale ma zapał do pracy społecznej. – Tylko z czasem jest u mnie krucho – przyznaje. – Nieraz mąż twierdzi, oczywiście w żartach, że wystawi mnie na schody.

– Co panią kierowało, gdy w 2010 r. ubiegała się pani o funkcję sołtysa na Podzamku Golubskim?

– Namówił mnie poprzedni, wieloletni sołtys Stefan Wodzyński. Już wtedy udzielałam się społecznie w miejscowym Kole Gospodyń Wiejskich. Chciałam coś robić dla lokalnego społeczeństwa i pokazać, że nie tylko samą wsią się żyje. Od tego czasu minęło już 7 lat.

Ktoś może powiedzieć, że na pewno mam z tytułu pełnienia tej funkcji jakieś profity finansowe. Obecnie otrzymuję z gminy dietę w wysokości około 400 zł, którą w całości przeznaczam na paliwo do samochodu. Do tego dochodzi prowizja z zebranego osobiście podatku rolnego, około 1-2 proc.

– Czy sołectwo dysponuje swoim budżetem?

– Sołectwo posiada swój budżet. Każdorazowo ustala go gmina, biorąc pod uwagę liczbę mieszkańców. Średnio jest to około 15-16 tys. zł na cały rok. Pieniądze te muszą starczyć na działalność np. kulturalną, ale również typowo gospodarczą.

– Co dzieje się w sołectwie?

– W ciągu roku organizujemy cykliczne imprezy, takie jak np. rajd rowerowy. Bierze w nim udział spora liczba mieszkańców sołectwa, ale też przedstawiciele gminy, z wójtem na czele. Trasa prowadzi przez Podzamek Golubski – Owieczkowo – Krążno. Na koniec jest pogadanka na temat bezpiecznego poruszania się po drodze. Mamy też warsztaty kulinarne i rękodzielnicze.
Ciekawym wydarzeniem jest na pewno „Święto Orzecha”, poświęcone wykorzystaniu i zastosowaniu orzecha w przepisach kulinarnych. To nasz flagowy produkt. Prowadzimy tzw. wioskę orzechową. Na zajęciach z młodzieżą omawiamy zastosowanie tych bakalii w medycynie naturalnej i kosmetyce. W pogadankach brały udział między innymi dzieci z Torunia.
Wszystkie imprezy nie mogłyby się odbyć bez udziału pań z Koła Gospodyń Wiejskich. Tych 12 kobiet aktywnie włącza się w życie sołectwa. Właśnie dzięki nim wystawiamy na dożynkach piękne wieńce, przygotowujemy też stoiska z regionalnymi potrawami. Chciałabym im serdecznie podziękować za okazaną pomoc i zaangażowanie.

W ramach pracy w sołectwie porządkujemy pobocza przy drogach lokalnych. Sprzątnęliśmy też teren w rejonie świetlicy sołeckiej. Na pewno ciekawym efektem naszej działalności jest postawienie siłowni zewnętrznej obok świetlicy. Z urządzeń korzystają wszyscy mieszkańcy. Był to duży koszt, bo ponad 6 tys. zł. Bez wsparcia z zewnątrz siłownia by nie powstała.

– A jak układa się współpraca z gminą Golub-Dobrzyń?

– Bardzo dobrze. Wszyscy urzędnicy, a zwłaszcza wójt gminy, są mi bardzo życzliwi. Udzielają wszechstronnej pomocy, służą radą. Bardzo wspiera mnie również miejscowy radny Adam Opacki. Wszystkim bardzo dziękuję.

Rozmawiał i fot.
Marek Wiśniewski

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Golub-cgd.pl




Reklama
Wróć do