
Mlewiec to małe sołectwo znajdujące się około sześć kilometrów od Kowalewa Pomorskiego. Jest położone z dala od głównych tras komunikacyjnych. Niektórzy z nas jednak wybierają tę drogę, jadąc do Bydgoszczy
Sołectwem od 20 lat kieruje Jerzy Śliwka. W ostatnich wyborach, dwa lata temu, nie miał żadnej konkurencji. Jak sam mówi, sołtys to niewdzięczne stanowisko i naprawdę trzeba być społecznikiem, aby je sprawować. W sprawowaniu tej funkcji pomaga mu żona Anna. Posiada własne gospodarstwo rolne o powierzchni 23 hektarów. Nie narzeka na brak pracy.
W sołectwie mieszka około 200 mieszkańców. Większość z nich to ludzie starsi, którzy utrzymują się z niewielkiej emerytury rolniczej i z dzierżawy swoich gruntów. We wsi brakuje młodych ludzi, którzy chcieliby pozostać na gospodarstwie.
– Skoro Mlewiec jest małym sołectwem to jaki jest jego budżet?
– Budżet wynosi tylko 15 tys. zł. Trzy czwarte, czyli około 9 tys. zł przeznaczyliśmy na utrzymanie dróg lokalnych. Mamy ich w sołectwie około 4,5 kilometra. Najdłuższy jest odcinek relacji Mlewiec – Nowy Dwór. Właśnie na tym odcinku, o długości 1,2 km, ma być położona nawierzchnia asfaltowa. W tej chwili trwają przygotowania do tej inwestycji. Posiadamy świetlicę wiejską, której koszt utrzymania to około 1,5 tys. zł. Świetlica niedawno przeszła gruntowny remont i jest całkowicie odnowiona. Służy wszystkim mieszkańcom. Jest chętnie wynajmowana na uroczystości rodzinne. Pozostała kwota tj. 4,5 tys. zł została przeznaczona na wszelkiego rodzaju działalność integracyjną.
– Na czym ta działalność polega?
– Życie kulturalne może nie jest za bogate, ale wszystko rozbija się o środki finansowe. W przyszłości, gdy zaczniemy przeznaczać mniej pieniędzy na utrzymanie dróg, na pewno z kulturą i integracją będzie lepiej. W chwili obecnej to skupiamy się na imprezach dla dzieci. Organizujemy corocznie choinkę, a latem – Dzień Dziecka. Dla dorosłych natomiast są dożynki wiejsko-parafialne. Nasze sołectwo należy do parafii w Srebnikach i święto plonów organizujemy wspólnie, na przemian – raz w Srebnikach, innym razem w Mlewcu.
– Co może pan powiedzieć o współpracy z lokalnym samorządem w Kowalewie Pomorskim?
– Współpraca układa się bardzo pozytywnie. Nasze sołectwo ma swojego opiekuna z ramienia gminy, który pomaga nam załatwiać wszelkiego rodzaju sprawy urzędowe. Moim zdaniem jest to dobry pomysł, godny naśladowania. Również kontakt osobisty z burmistrzem mamy zapewniony na bieżąco. Gmina pomaga nam finansowo, zgodnie ze swoimi kompetencjami i możliwościami.
Rozmawiał i fot.
Marek Wiśniewski
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie