Nauczyciele z Zespołu Szkół w Kowalewie Pomorskim realizują unijny projekt pn. „Otwarta szkoła i innowacyjni nauczyciele drogą do sukcesu uczniów”. Podczas zagranicznych wyjazdów doskonalą znajomość języka angielskiego oraz dzielą się doświadczeniem z pedagogami z innych europejskich krajów. Do tej pory odbyły się dwa wyjazdy – do Hiszpanii i na Maltę
Pierwszy wyjazd – słoneczna Hiszpania
Uczestniczką pierwszego kursu była nauczycielka geografii oraz przedmiotów zawodowych Magdalena Śliwińska. Jeszcze podczas wakacji wyruszyła na kurs do Hiszpanii.
– Dzięki udziałowi w kursie „Activate your class! Erasmus+” jeden z ostatnich tygodni sierpnia spędziłam w Hiszpanii, w pięknie i malowniczo położonym mieście Grenada – mówi Magdalena Śliwińska. – Miałam możliwość zarówno poszerzenia wiedzy metodycznej, jak też poznawania śródziemnomorskiej kultury, kuchni, zwyczajów i tradycji. Podczas kursu nie tylko wzbogaciłam swoją wiedzę, jak aktywizować i uatrakcyjniać zajęcia dla uczniów, ale także szlifowałam znajomość języka angielskiego. Szkolenie prowadziła doświadczona trenerka Ance, wspomagana przez informatycznego guru, Danucę. Obydwie trenerki pochodzą z Rumunii, zaś w grupie znalazły się także nauczycielki z innych polskich miast. Przez cały tydzień odkrywałyśmy proste, a jednocześnie inspirujące metody i ćwiczenia, pozwalające nam w inny, bardziej kreatywny sposób, przedstawić zagadnienia, które pozornie mogłyby wydawać się nudne i nieciekawe – opisuje Magdalena Śliwińska.
Zajęcia nie ograniczały się do wykładów i rozmów.
– Wielokrotnie „wchodziłyśmy” w skórę naszych uczniów i zastanawiałyśmy się, co może być dla nich ciekawe. Dlatego np. bardzo często stosowałyśmy metodę odgrywania ról, a także wszelkie formy plastyczne, np. wycinanie, klejenie, malowanie i rzeźbienie.
Praca, nauka i wypoczynek
Magdalena Śliwińska za bardzo ważny punkt programu uważa wizytę w Alhambrze.
– To warowny zespół, składający się z pałacu z kilkoma dziedzińcami, dekorowanych sal oraz letniej rezydencji z ogrodami, a także samych ogrodów. Nie bez powodu miejsce to w 1984 roku zostało wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO – wspomina. – Z wielkim żalem żegnałam się z prowadzącymi kurs oraz innymi uczestniczkami. Był to czas ciężkiej, ale też ciekawej pracy oraz radości i odkrywania wielu zagadnień na nowo. Muszę przyznać, że gdyby nie program Erasmus+, nie miałabym prawdopodobnie szansy na wzięcie udziału w takim kursie.
Malta poznana
Pod koniec listopada dyrektor Zespołu Szkół Bogdan Oskwarek, razem z anglistką Agnieszką Szymańska, odbywali tzw. obserwacje na stanowisku pracy w ramach projektu Erasmus+ Mobilność Kadry Szkolnej Edukacji.
– Celem naszego wyjazdu było poznanie systemu szkolnictwa na Malcie, zapoznanie się z metodami pracy w szkole o podobnym profilu, zdobycie anglojęzycznych materiałów do nauki przedmiotów zawodowych – wyjaśnia Bogdan Oskwarek.
Tygodniowy pobyt w szkole zawodowej Alternative Learning Programme był dla uczestników wyjazdu ciekawym doświadczeniem.
– Alternative Learning Programme jest szkołą państwową. W placówce uczy się głównie młodzież zagrożona przedwczesnym porzuceniem edukacji. Szkoła kształci uczniów w wieku 14-15 lat. Co ciekawe, nie przystępują oni do egzaminów, które można by potraktować jako równoważnik polskiej matury. Nie oczekuje się także od nich znacznych osiągnięć szkolnych, gdyż albo wolno się uczą, albo mają różnorodne trudności w nauce. Natomiast szkoła daje im możliwość opanowania zawodu, a wybór jest szeroki – opisuje dyrektor Oskwarek. – Dostępnych jest 21 różnych kierunków zawodowych, m.in. ogrodnictwo, spawalnictwo, stolarstwo, elektryka/elektronika, mechanika samochodowa, inżynieria, kosmetyka, hotelarstwo, usługi cateringowe, fryzjerstwo, obsługa klienta, budownictwo, opieka społeczna, medioznawstwo (fotografia i filmowanie), złotnictwo – wylicza. Młodzież uczy się też przedmiotów ogólnych, takich jak język maltański, język angielski, matematyka, informatyka, rozwój osobisty, społeczny i zawodowy oraz etyka. Nauka trwa przez 1 rok (jak na razie, gdyż są plany aby ten okres wydłużyć), następnie absolwenci mogą kształcić się w szkole zawodowej wyższego stopnia i zdobyć specjalizację w wybranym zawodzie.
Co inaczej, co podobnie?
Rok szkolny rozpoczyna się w ostatnim tygodniu września i trwa do czerwca, kiedy przeprowadzane są egzaminy końcowe. Obecnie w szkole uczy się 280 uczniów z całego kraju. Grono pedagogiczne tworzy 80 pracowników, w tym nauczyciele przedmiotów i nauczyciele wspomagający (Learning Support Assistants).
– To, co nas najbardziej zaskoczyło, to rozbudowany system opieki nad uczniami. Grupy liczą maksymalnie 12 osób, a na każdej lekcji, oprócz nauczyciela prowadzącego, jest nauczyciel wspomagający. Wspiera uczniów w procesie nauki, pilnuje dyscypliny etc. Ponadto szkoła oprócz dyrektora głównego ma pięciu asystentów dyrektora. Poza tym jednego głównego pedagoga oraz trzech pedagogów wspomagających. Bardzo rozbudowany jest dział monitorujący frekwencję na zajęciach. Zajmują się nim trzy wyspecjalizowane pracownice, które odpowiadają między innymi za sprawdzanie frekwencji. Uczeń może opuścić w miesiącu maksymalnie 3 dni bez usprawiedliwienia. Jeśli przekroczy ten próg, to szkoła automatycznie kieruje sprawę do sądu, który nakłada na opiekunów ucznia karę finansową bądź odbiera należne dodatki socjalne. W szkole nie ma zatem problemu z nieobecnościami uczniów. Ponadto młodzież dociera do szkoły z terenu całej wyspy (Malta jest wyspą o pow. 316 km2) – przyp.red.) specjalnie wynajętymi autobusami. Co ciekawe, każdy uczeń, który kończy 16 lat otrzymuje od rządu 200 euro kieszonkowego na miesiąc. Ale jeśli nie realizuje obowiązku szkolnego, traci te pieniądze. Typowy dzień nauki rozpoczyna się o 8.15, a kończy zawsze o 14.15. Między lekcjami są dwie półgodzinne przerwy, a zajęcia trwają po 60 min. Uczniowie wiele czasu spędzają w swoich pracowniach na zajęciach praktycznych – opisuje Bogdan Oskwarek.
Trochę czasu na zwiedzanie
– Podczas ostatniego dnia pobytu Maltańczycy zabrali nas na wycieczkę do malowniczego miasteczka rybackiego o nazwie Marsaxlokk, do którego latem ściągają rzesze turystów na sławny targ rybny – mówi Agnieszka Szymańska. – Sama Malta w listopadzie jest niezwykle urokliwa. Temperatura za dnia sięga do ok. 20 stopni C. Co ciekawe, Maltańczycy uważają takie warunki pogodowe za środek zimy i ubierają się tak, jak my zimą (w styczniu, lutym). Najpiękniejszym miejscem, które zobaczyliśmy, była stolica Malty – Valletta, a w niej konkatedra Św. Jana ze sławnymi obrazami Caravaggia „Ścięcie św. Jana Chrzciciela” oraz „Święty Hieronim piszący”. W listopadzie wszyscy przygotowują się już do świętowania Bożego Narodzenia. Mimo że słońce mocno przygrzewa, wokół rozlegają się dźwięki m.in. Jingle Bells, a ulice są bajecznie rozświetlone świątecznymi dekoracjami – dodaje nauczycielka.
Uczestnicy wyjazdu rozmawiali o szkole z dyrektorem i jego asystentami, pedagogami, nauczycielami przedmiotów oraz nauczycielami wspomagającymi. Porównywali warunki nauki w szkole polskiej i maltańskiej, dyskutowali o stosowanych metodach i rozwiązaniach administracyjnych.
(krzan), fot. nadesłane
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie