2 kwietnia to Dzień Świadomości Autyzmu, ustanowiony przez ONZ w 2007 roku. Zgodnie z szacunkami bardzo szybko wzrasta liczba osób z autyzmem. Na szczęście istnieją coraz bardziej skuteczne metody rozpoznawania wczesnych symptomów zaburzeń rozwoju u małych dzieci.
Autyzm wymaga jednak naszej tolerancji i zrozumienia. Czemu jest to takie ważne? I jak dzieci z naszego powiatu świętowały Dzień Świadomości Autyzmu?
Kwiecień to miesiąc autyzmu, który ma dać osobom z autyzmem i ich rodzinom nadzieję na akceptację społeczną i lepsze życie. Dlatego warto pokazać, że jesteśmy otwarci na osoby z autyzmem i solidaryzujemy się z nimi. Każdy może wyrazić swoje wsparcie, na przykład ubierając się na niebiesko. Dlaczego akurat niebieski? Przede wszystkim jest to kolor nadziei, niewinności i spokoju. To także kolor kojarzony z chłopcami, natomiast wśród dzieci autystycznych przeważa liczba chłopców nad liczbą dziewczynek. Wzrastająca częstość występowania zaburzeń należących do spektrum autyzmu sprawiła, że ONZ oficjalnie uznał autyzm za jeden z największych problemów zdrowotnych globu, tuż obok raka, cukrzycy i AIDS.
Włączając się w obchody Światowego Dnia Świadomości Autyzmu dzieci ze Szkoły Podstawowej im. Marii Konopnickiej w Kowalewie Pomorskim ubrały się na niebiesko. Natomiast nauczyciele zadbali o to, aby przybliżyć najmłodszym sposób patrzenia na świat przez osoby autystyczne. Dzięki edukacji można przyczynić się do zmiany sposobu postrzegania osób ze spektrum autyzmu, czyniąc ich życie lepszym.
Moje dziecko z autyzmem
Szczególnie ważne jest, aby poznawać osoby z autyzmem, które żyją pośród nas. Takich osób jest niemało. Często nawet o tym nie wiemy, a czasami po prostu próbujemy się izolować. Osoby z autyzmem zaskakują swoją wrażliwością i sposobem postrzegania świata. O trudach i pięknie życia z autystycznym dzieckiem mówi mama Michała (pragnie pozostać anonimowa).
– Tak naprawdę o syna zaczęłam się poważnie bać już w pierwszym roku jego życia. Wtedy pierwszy raz pojawiły się bezdechy i utraty przytomności. Wynikało to z silnych emocji, na przykład strachu, złości. Na początku szukaliśmy z mężem przyczyn neurologicznych, ale niestety bez rezultatów. Potem syn był bardzo absorbujący i co było bardzo zauważalne, bo nie bawił się w taki sposób jak inne dzieci w jego wieku. On chyba nawet nie potrafił się bawić. Za to bardzo interesowały go różne książeczki, literki. Bardzo szybko nauczył się czytać, nawet nie wiem kiedy… Jak miał zaledwie dwa i pół roku był w stanie czytać. Oczywiście wtedy to były proste wyrazy, ale pod tym względem bardzo wyróżniał się na tle innych dzieci. Jako mama dziecka autystycznego czułam i czuję wciąż niepokój. Niektórzy mówili mi, że powinnam być zadowolona, że mój syn jest małym geniuszem. Rzeczywiście z nauką nie ma problemu. Ale jego rozwój emocjonalny i intelektualny nie podążają tym samym tempem. Nasze problemy poważnie rozpoczęły się, kiedy Michał zaczął chodzić do szkoły. W zerówce ciągle płakał, źle się tam czuł. Nie chciał się bawić z rówieśnikami. Widział też, że inne dzieci bawią się inaczej. Czasem bywało też zabawnie, jak Michał robił dzieciakom egzaminy… z wiedzy. Potem denerwował się, że udzielają złych odpowiedzi. Opowiadał im o swoich zainteresowaniach, zwierzątkach domowych, ale bawić się nie chciał. Michała też bardzo irytowało, kiedy dzieci próbowały oszukiwać na przykład podczas gry albo jakoś naciągać zasady. Dla niego to jest niedopuszczalne. Jest też na tyle wrażliwy, że łatwo można go skrzywdzić. Mnie jako mamie dziecka z autyzmem nie było nigdy łatwo i wciąż nie jest. To jest trudne zwłaszcza w małych środowiskach. Kiedy jeszcze mieszkaliśmy na wsi, czułam się stygmatyzowana. Teraz dużo siły daje nam kontakt z innymi rodzicami i dziećmi z autyzmem. Czuję dzięki nim wsparcie. To nie jest tak, że autyzm może komuś skreślić życie, na pewno nie. Ale na pewno kontakty towarzyskie są utrudnione, a jeszcze trudniejsze są obsesje i przesądy społeczne – mówi mama 8-letniego Michała z autyzmem.
Osoby z autyzmem bardzo często wyróżniają się ponadprzeciętną inteligencją i to w różnych dziedzinach. Okazuje się nawet, że wiele sławnych osób, które z pewnością wszyscy znamy, miały lub mają autyzm lub jego spektrum. Oto kilka znanych osób z autyzmem lub zespołem Aspergera:
Lionel Messi – piłkarz, którego nie trzeba przedstawiać. Choć w czerwcu skończy 36 lat to nie przeszkadza mu, aby być obecnie jednym z najlepszych piłkarzy świata, a według niektórych najlepszym piłkarzem w historii futbolu. U Argentyńczyka w wieku 8 lat zdiagnozowano zespół Aspergera, który jest lżejszą odmianą autyzmu. Zgodnie z opinią ekspertów zaburzenia mogły paradoksalnie pomagać mu w karierze. Osoby cierpiące na zespół Aspergera zawsze działają na podstawie szablonów zachowań i starają się je powtarzać. Można to zauważyć u Messiego w sposobie poruszania się po boisku.
Wolfgang Amadeusz Mozart – jeden z największych geniuszów muzycznych na świecie, klasyk wiedeński. Dziś stwierdza się u niego zaburzenia ze spektrum autyzmu. Co prawda „syndrom Aspergera” został zdefiniowany dopiero sto lat po śmierci kompozytora, jednak zgodnie z opinią naukowców austriacki geniusz muzyki cierpiał tę chorobę. Wynika to z analizy sposobu jego zachowania (na podstawie zbadanych listów Mozarta).
Albert Einstein – fizyk, który zrewolucjonizował mechanikę, teorię pola i odegrał ważną rolę dla mechaniki kwantowej, twórca ogólnej i szczególnej teorii względności. Dziś naukowcy zgodnie twierdzą, że wybitny noblista cierpiał na typowe objawy zespołu Aspergera, na przykład izolowanie się od innych i problem z nawiązaniem kontaktów towarzyskich.
Elon Musk – współczesny miliarder, znany przedsiębiorca i założyciel Tesli czy SpaceX. Musk w zeszłym roku podczas programu rozrywkowego wyznał, że ma zespół Aspergera (zaburzenie rozwoju należące do spektrum autyzmu). Po wyznaniu Muska pojawiła się fala komentarzy płynących z całego świata, w których widzowie przyznawali, że sami mają autyzm lub żyją z osobą autystyczną. Z pewnością świat potrzebuje takich wyznań, chorzy ich potrzebują. W ten sposób burzy się sztuczne bariery, które rodzą się w głowach nieświadomych osób, podążających za społecznymi przekonaniami i stereotypami…
(AK), zdj. nadesłane
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie