Reklama

Nie godzą się na dobrą zmianę w oświacie

24/10/2016 08:55

10 października w 17 miastach Polski odbyły się protesty Związku Nauczycielstwa Polskiego przeciwko wprowadzaniu kolejnej reformy edukacji. Przed Urzędem Wojewódzkim w Bydgoszczy zjawiło się kilkaset osób. Manifestowali też nauczyciele z naszego powiatu. Nie zgadzają się na likwidację gimnazjów

Zdaniem pikietujących reforma oświaty przygotowana jest prowizorycznie i zbyt szybko, a gimnazja nie powinny być likwidowane, ponieważ się sprawdziły. Nauczyciele boją się też zwolnień. Co istotne, w proteście wzięli udział nie tylko pedagodzy, byli również rodzice, samorządowcy i uczniowie. Ich sprzeciw poparło kilku posłów z regionu, m.in. Tomasz Lenz, Michał Stasiński i Krzysztof Brejza. Protestu nie poparła nauczycielska „Solidarność”. Do pikietujacych wyszedł kujawsko-pomorski kurator oświaty Marek Gralik, który przekonywał, że nie ma powodu do obaw.

– Liczymy na dialog. Liczymy na to, że ZNP dopatrzy się więcej tych dobrych zmian, które są prezentowane w projektach ustaw, i ewentualnie  zaproponuje zmiany w tych projektach, które powinny być poprawione – mówił Marek Gralik. – Każda reforma i każda zmiana będzie spotykała się zawsze z pewnym oporem, niepewnością. Jest kwestia utraty miejsc pracy, problemów dla samorządów.

– My to rozumiemy. Mimo wszystko uważamy, że trzeba podjąć trud – dodał z kolei wojewoda Mikołaj Bogdanowicz.
Do Bydgoszczy udała się liczna reprezentacja Publicznego Gimnazjum w Kowalewie Pomorskim. Protestujący chcieli wyrazić swój sprzeciw wobec chaosu, jaki może spowodować reforma. Twierdzą, że reforma obniży poziom edukacji. Chcą, aby minister edukacji Anna Zalewska wycofała się z proponowanych zmian w systemie oświaty, zawartych w dwóch projektach ustaw.

– Przed urzędem wojewódzkim zjawiła się liczna grupa nauczycieli. Nie tylko z Kowalewa, ale byli też nauczyciele z Golubia-Dobrzynia czy Ostrowitego – mówi jedna z protestujących (dane do wiadomości redakcji). – Atmosfera była bardzo pokojowa, nie wydarzyły się żadne incydenty. Uczestnicy mogli się wypowiedzieć, a wojewoda kujawsko-pomorski zapewniał, że przekaże premier Beacie Szydło petycję, którą przygotowaliśmy.

Co najbardziej niepokoi środowisko nauczycielskie?

– Wielka niewiadoma. Niby trwały jakieś konsultacje z nauczycielami, dyrektorami szkół, ale na dobrą sprawę do dzisiaj nie wiadomo, jak będzie wyglądać podstawa programowa, jakie będą podręczniki itd. – wyjaśnia nauczycielka. – Uczestnicy manifestacji podkreślali, że proponowana reforma nie jest dobra dla edukacji i jak będzie trzeba, to pojedziemy protestować do Warszawy.

Samorząd podziela obawy nauczycieli

W ostatnich dniach września burmistrz Kowalewa Pomorskiego Andrzej Grabowski spotkał się z kadrą pedagogiczną gimnazjum oraz rodzicami gimnazjalistów.

Planowana reforma oświaty zakłada rozpoczęcie procesu wygaszania wszystkich gimnazjów, więc naukę w kowalewskie placówce rozpoczął ostatni rocznik pierwszoklasistów. Pedagodzy akcentowali, że strach i obawy mają olbrzymi wpływ na ich obecną pracę. Zwrócili się do burmistrza z pytaniem, jakie kroki i jakie rozwiązania podejmie organ prowadzący realizując zapisy ustawy? Jak możemy przeczytać na oficjalnej stronie urzędu miasta, burmistrz poinformował, że od początku był przeciwny likwidacji gimnazjów. Zaznaczył, że tworzył gimnazjum w Kowalewie od podstaw, od pozyskania gruntu do przecięcia wstęgi i z żalem patrzy na jego koniec.

– Nasza placówka jest bardzo dobrze wyposażona i ma dobrze przygotowaną kadrę – mówił burmistrz podczas spotkania. – Wyniki egzaminów były zadawalające. Niestety, ustawodawca patrząc globalnie, ocenił funkcjonowanie gimnazjów jako niepotrzebne. Na reformie oświaty bardzo dużo stracą samorządy. Gmina Kowalewo Pomorskie pozostanie z nowym, pięknie wyposażonym obiektem. Powrót do 8-letnich szkół podstawowych spowoduje utratę subwencji na jeden rocznik, który wcześniej pójdzie do szkół średnich. Środków będzie mniej, a pozostaną do utrzymania te same obiekty.

Burmistrz zaznaczył, że kiedy tylko dowiedział się o planowanej reformie, przystąpił do opracowania koncepcji, która pozwoliłaby złagodzić jej skutki finansowe.

– Wstrzymałem budowę nowego urzędu, na który mam już dokumentację i pozwolenie – wyjaśniał. – Podjąłem decyzję o przeniesieniu do września 2019 r. szkoły podstawowej do budynku gimnazjum. W opuszczonym obiekcie podstawówki, po zmodernizowaniu, znajdzie swoją siedzibę urząd, opieka społeczna i przedszkole. Radni jednogłośnie uchwałą zaakceptowali takie rozwiązanie. Żałuję, że nie powstanie nowy budynek urzędu, ale ekonomia jest bezlitosna. Zapowiada się trudna sytuacja finansowa w oświacie, którą jako burmistrz muszę rozstrzygnąć. Najtrudniejsza w całym procesie jest wielka niewiadoma. Obecnie jako organ prowadzący wiem mniej niż zgromadzeni tu nauczyciele. Mam wiele swoich przemyśleń i uwag do reformy, którą będę realizował. Czekam na zakończenie konsultacji i podpisanie ustawy, która określi kierunek postępowania.

Włodarz podkreślał, że o wszystkich podejmowanych krokach i decyzjach będzie informował zainteresowanych na bieżąco. Zapewniał przy tym, że będzie starał się wybrać takie rozwiązania, aby żaden nauczyciel nie został bez pracy. Zaznaczył, że najważniejsze jest dobro młodzież, a gmina ma trzyletni okres przejściowy, aby dostosować się do zapowiadanych zmian.

(krzan)
fot. UM Kowalewo Pom.,
nadesłane

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Golub-cgd.pl




Reklama
Wróć do